![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2022/2022-05/f783e9bb88bbb165c67c61947ba64ba2_std_crd_830.jpg)
Stawką tego spotkania jest drugie miejsce w kraju
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Wszystko wskazuje, że mistrzostwo Polski uciekło już Górnikowi bezpowrotnie. Słabsza dyspozycja na początku rundy sprawiła, że TME UKS SMS Łódź zbudował sobie dość bezpieczną przewagę. Nie roztrwonił jej w ostatnich, teoretycznie trudniejszych spotkaniach i jest już o krok od złotego medalu. Aby go wywalczyć, łodzianki muszą w niedzielę pokonać w Krakowie miejscowy AZS UJ.
Górnik ma więc jeszcze minimalne szanse na mistrzostwo, ale potrzebuje w dwóch ostatnich kolejkach pokonać KKS Czarni Antrans Sosnowiec oraz Olimpię Szczecin. Jeżeli tak się stanie, a łodzianki stracą w tym spotkaniach 4 pkt, to Górnik znowu zostanie liderem Ekstraligi.
Wydaje się jednak, że podopieczne Roberta Makarewicza powinny przede wszystkim skupić się na walce o srebro. Ich rywalem w tym wyścigu są Czarni, którzy mają tyle samo punktów co Górnik. Do bezpośredniej konfrontacji obu ekip dojdzie w niedzielę. Mecz odbędzie się w Łęcznej, a pierwszy gwizdek zabrzmi o godz. 10.15. – Wciąż wierzę w możliwość wywalczenia złotego medalu mistrzostw Polski. Mecz z Czarnymi jest bardzo ważny i właśnie na tym się teraz skupiamy. Nie patrzymy w tabelę, a na siebie. Musimy wygrać pozostałe spotkania, tak jak zrobiłyśmy to w Bielsku-Białej – powiedziała klubowym mediom Milena Kazanowska.
Ona w niedzielnym spotkaniu z Rekordem była gwiazdą pierwszej wielkości. Wprawdzie rywalizację zaczęła na ławce, to po wejściu na boisko zdobyła 2 bramki. – Czuję wielką radość z tego, że mogłam pomóc drużynie. Wiem, że każda tak mała rzecz jak strzelenie bramki, pomaga w nabieraniu pewności w meczu, ale i w uspokajaniu tempa gry.. Nie ukrywam swoich emocji po zdobyciu gola. Gdy w Bielsku trafiłam po raz drugi, nie mogłam w to uwierzyć – nie sądziłam, że mogę strzelić dwie bramki w jednym meczu. Daje mi to naprawdę dużo radości – wyjaśnia klubowym mediom Kazanowska.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 10.15. Ta nietypowa pora jest spowodowana faktem, że rywalizacja w dwóch ostatnich kolejkach powinna odbyć się w tym samym terminie. Wstęp na trybuny jest bezpłatny.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)