(fot. Piotr Michalski)
Zwycięstwo Górnika Łęczna na zakończenie sezonu. Mecz w Bydgoszczy był ostatnim występem w karierze dla Nataszy Górnickiej
Kapitan Górnika przez wiele lat była podporą defensywy zespołu z Łęcznej. Postanowiła jednak, że ten sezon jest dla niej ostatni, a Robert Makarewicz postanowił umożliwić jej godne pożegnanie. Boisko opuściła tuż przed ostatnim gwizdkiem przy aplauzie publiczności, która doceniła jej zaangażowanie w rozwój polskiej piłki nożnej kobiet.
Samo spotkanie nie było zbyt interesujące. Na pewno wpływ na to miał fakt, że ten mecz już nie decydował o losach medali czy kwestii spadku z Ekstraligi. Nic więc dziwnego, że w składzie Górnika pojawiło się kilka zawodniczek, które do tej pory pełniły przede wszystkim funkcję rezerwowych. Jedną z nich była Oliwia Frontczak, która już w 3 min wpisała się na listę strzelczyń. Później sytuacji do zmiany wyniku po obu stronach nie brakowało. Przyjezdnym brakowało jednak skuteczności, a gospodyniom pomysłu na sforsowanie defensywy Górnika. To sprawiało, że zawodniczki Sportisu ograniczały się głównie do strzałów z dystansu, które świetnie wyłapywała Anna Palińska.
Warto wspomnieć również, że w miniony weekend wyjaśniła się również kwestia beniaminków Ekstraligi w nadchodzącym sezonie. Z I ligi na najwyższy poziom rozgrywkowy awansowały HydroTruck Radom i Pogoń Dekpol Tczew. Zastąpią one Tarnovię Tarnów i BTS Rekord Bielsko-Biała. (kk)
Sportis KKP Bydgoszcz – GKS Górnik Łęczna 0:1 (0:1)
Bramka: Frontczak (3).
Sportis: Rosińska – Sokołowska, Witczak, Glinka (91 Bagińska), Stasiak, Oleksiak (64 Sobczyk), Piechocka, Sudyk, Boguszyńska, Łaniewska, Andrzejewska.
Górnik: Palińska – Skupień, Górnicka (90 Dębińska), Głąb, Gliszczyńska (61 Giętkowska), Ratajczyk, Kaczor, Zając, Szymczak (61 Litwiniec), Frontczak (95 Kiepura), Miłek (61 Macleans) .
Żółte kartki: Witczak, Łaniewska – Górnicka. Sędziowała: Pondo. Widzów: 150.