Andrzej Rybarski nie jest już szkoleniowcem Górnika Łęczna. W czwartek wieczorem klub poinformował o zakończeniu współpracy z trenerem.
0:3 ze Śląskiem Wrocław, 2:3 z Wisłą Kraków, 0:4 z Ruchem Chorzów, 0:3 z Lechią Gdańsk. I wystarczy. Do takiego wniosku doszedł prezes Górnika Łęczna Artur Kapelko, który w czwartek wieczorem podjął decyzję o rozstaniu z trenerem Andrzejem Rybarskim.
– Po dogłębnej analizie sytuacji zdecydowaliśmy, że takie wyjście będzie najrozsądniejsze dla wszystkich stron. Trener Andrzej Rybarski był z nami 3,5 roku. Bardzo zapracował na szansę prowadzenia pierwszego zespołu. Dziękujemy trenerowi za wspólne emocje i zwycięstwa. Doceniamy bardzo jego pracę oraz to, że podjął się jej w momencie kiedy klub przechodzi przez proces różnych zmian. Jesteśmy głęboko przekonani, że przed nim jeszcze wiele sukcesów w karierze trenerskiej, czego z całego serca mu życzymy – powiedział Kapelko na oficjalnej stronie klubu z Łęcznej.
– Rozstajemy się w zrozumieniu i zgodzie. Dziękuję wszystkim zawodnikom i pracownikom klubu za współpracę i te 3,5 roku. Myślę, że czas spędzony w Górniku był owocny dla każdego – dodał Rybarski, który w Górniku pracował od sezonu 2013/14, gdy dołączył jako asystent do sztabu szkoleniowego Jurija Szatałowa. Od maja 2016 roku był już pierwszym trenerem. To on utrzymał zespół w ekstraklasie w minionym sezonie. W tym roku zaliczył jednak kiepski start, w pierwszych 17 meczach zdobywając zaledwie 15 punktów.
Oceniając pracę Rybarskiego nie można zapomnieć, w jak ciężkich warunkach pracował. Jeszcze kilka dni przed startem sezonu nie było pewne nie tylko, gdzie Górnik będzie rozgrywał swoje spotkania w roli gospodarza, ale nawet czy przystąpi do rozgrywek. W trakcie okresu przygotowawczego nie dysponował pełnym składem, miał ograniczone pole manewru przy pozyskiwaniu nowych zawodników i stracił trzy filary z minionego sezonu (Tomasz Nowak odszedł do Zagłębia Sosnowiec, Tomislav Bozić do Wisły Płock, a Jan Bednarek wrócił do Lecha Poznań). Na domiar złego zawodnicy, którzy mogą być traktowani jako realne wzmocnienia (Gerson, Javier Hernandez, Vojo Ubiparip, Nika Dżalamidze), trafili do klubu już w trakcie sezonu, w większości z poważnymi zaległościami treningowymi. Górnik, po przeniesieniu spotkań do Lublina, pozbawiony został także dopingu, bo kibice zdecydowali się na bojkot.
Kto zastąpi Rybarskiego? Przegląd Sportowy poinformował, że propozycję objęcia klubu otrzymał Franciszek Smuda. Według naszych informacji przyjście Franza jest już niemal przesądzone. Były selekcjoner reprezentacji Polski obecnie przebywa jednak na urlopie w Meksyku. Górnika obejmie prawdopodobnie dopiero po zakończeniu rozgrywek w 2016 roku, tak aby mieć wpływ na kszałt projektu (zmiany kadrowe, zimowe przygotowania), który będzie firmował własnym nazwiskiem. Jeżeli Smuda ostatecznie zaakceptuje propozycję klubu z Łęcznej, w trzech ostatnich spotkaniach w 2016 roku zielono-czarnych z ławki poprowadzi Marcin Broniszewski, ktory następnie pozostanie w sztabie jako asystent.