W ostatnim sprawdzianie przed drugim zgrupowaniem łęcznianie pokonali Siarkę Tarnobrzeg 2:1. Oba gole strzelili w końcówce, już w wydłużonym czasie, bo sparing trwał sto minut.
Siarka okazała się wymagającym rywalem. A ponieważ gospodarze grali niedokładnie, to sytuacji podbramkowych nie udało się stworzyć zbyt dużo. Najlepszej nie wykorzystał Miroslav Bożok. Dlatego w przerwie Jurij Szatałow miał sporo uwag do swoich podopiecznych. – Za bardzo się spieszymy, za mało piłek dajemy za linię obrony, grajmy dokładniej – mówił swoim piłkarzom.
Ale to przyjezdni pierwsi trafili do bramki, gdy po zagraniu piłki ręką rzut karny wykorzystał Łukasz Popiela. Wyrównał Nikolajs Kozacuks, który po podaniu na wolne pole Pawła Zawistowskiego wykorzystał sytuację sam na sam. Wygraną, już w ostatniej akcji sparingu, zapewnił Veljko Nikitović, strzelając "szczupakiem” po dośrodkowaniu Sebastiana Szałachowskiego. Sędzia już nawet nie wznawiał gry.
– Do Grodziska Wielkopolskiego wyjeżdżamy w poniedziałek rano i jeszcze tego samego dnia mamy zaplanowany trening – mówi Andrzej Rybarski, asystent Jurija Szatałowa.
– Zabieramy ze sobą 24 zawodników. Nie pojedzie Michał Walaszek, który trenuje z Lublinianką. Czy dojedzie do nas nowy napastnik? W tej chwili nie mam takich informacji i nie mogę wymienić żadnego nazwiska. Szukamy różnych konfiguracji w zespole, stąd tym razem w ataku wyszedł Bartłomiej Niedziela. Wśród młodzieżowców również nie mamy kandydata numer jeden. Na zgrupowaniu zagramy pod dwa mecze z Chrobrym Głogów i Wartą Poznań. Akcenty i priorytety zajęć będą się zmieniały, bo jesteśmy coraz bliżej ligi – dodał.
Górnik Łęczna – Siarka Tarnobrzeg 2:1 (0:0)
Bramki: Kozacuks (97), Nikitović (100) – Popiela (82 z karnego).
Górnik: Prusak (51 Socha) – Mierzejewski, Szmatiuk (51 Nikitović), Bielak, Mraz (51 Świech) – Sasin (56 Zuber), Zawistowski, Bonin (67 Dobrowolski), Nowak (67 Kozacuks), Bożok (67 Szałachowski) – Niedziela (67 Kalinowski).