![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2023/2023-07/21c296efd61a9690abef96d6db213ad8_std_crd_830.jpg)
Czas na kolejny odcinek telenoweli z Goncalo Feio w roli głównej. Sprawa portugalskiego szkoleniowca Motoru i byłego prezesa klubu z Lublina, Pawła Tomczyka wraca na wokandę. Dzisiaj ma się nią zająć Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Przypomnijmy, że po wydarzeniach z marca Feio został ukarany przez Komisję Dyscyplinarną PZPN roczną dyskwalifikacją, w zawieszeniu na dwa lata, grzywną w wysokości 30 tysięcy złotych, a dodatkowo miał przeprosić na piśmie Tomczyka, a także byłą rzecznik prasową żółto-biało-niebieskich, Paulinę Maciążek.
Obie strony odwołały się jednak od tych decyzji i dzisiaj sprawą zajmie się Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN. Kibice w Lublinie z niepokojem czekają na środowe wieści, bo ostatnio znowu było głośno o Portugalczyku. Wszyscy zastanawiają się również czy piłkarska centrala dokładniej zbada sprawę wywiadu, jakiego Martin Bielec, czyli były członek sztabu Motoru udzielił portalowi sport.pl.
– Przy całym sztabie zarzucał mi brak kompetencji, poniżał mnie, krzyczał, miał ataki agresji – wyjaśniał Bielec we wspomnianym wywiadzie. Feio wszystkiemu jednak zaprzeczał i zapowiadał, że podejmie kroki prawne. – Wywiad zawiera informacje nieprawdziwe i nie pozostawię tego bez odpowiedzi. Wystarczy kłamstw na mój temat – napisał na swoim twitterze trener beniaminka Fortuna I Ligi.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)