W środowy wieczór piłkarze Górnika Łęczna cieszyli się z niezwykle cennej, domowej wygranej nad Arką Gdynia, a już w niedzielę czeka ich kolejne starcie o punkty. Tym razem do Łęcznej przyjedzie Miedź Legnica.
Zespól trenera Kamila Kieresia po siedmiu meczach jest jedną z dwóch niepokonanych zespołów w Fortuna I Lidze (obok ŁKS Łódź). W środę „zielono-czarni” pokonali w Łęcznej Arkę zdobywając bramki w drugiej połowie i kolejny raz nie tracąc żadnej. Tym samym Maciej Gostomski w tym sezonie skapitulował tylko dwa razy co powoduje, że Górnik ma obecnie najlepszą defensywę w lidze. – Nie tracimy bramek i to jest nasz klucz do sukcesu, na który pracuje cała drużyna – zauważa Bartosz Śpiączka, napastnik Górnika. – Trener Kiereś zawsze zwraca uwagę na to, żeby nie popełnić błędów w obronie, a w ataku zawsze uda się nam jakąś szansę wykorzystać – dodaje popularny „Śpiona”.
Po zwycięstwie w środku tygodnia Leandro i spółkę czeka kolejny mecz w przeciągu trzech dni. Tym razem do Łęcznej przyjedzie Miedź Legnica, która z trzech wyjazdowych starć wygrała tylko jedno. Dlatego kibice Górnika mają prawo liczyć na kolejny komplet punktów. – Zamykamy emocje po spotkaniu z Arką, musimy się szybko zregenerować i już myślimy o naszym kolejnym rywalu, bo każdy następny mecz to dla nas nowy rozdział – powiedział po meczu z Arką Kamil Kiereś, trener Górnika. – Jesteśmy konsekwentni w grze, a skład mamy bardzo wyrównany. Ta drużyna tworzy kolektyw, który może dużo zdziałać. Mamy jednak chłodne głowy. Jesteśmy beniaminkiem i najważniejszy jest dla nas każdy kolejny mecz – zapowiada Śpiączka.
W niedzielę trener Kiereś nie będzie mógł wystawić do gry kontuzjowanych Michała Golińskiego i Igora Korczakowskiego, a także pauzującego za czerwoną kartkę Siergieja Krykuna. Niepewny jest też występ Adriana Cierpki, który mecz z Arką zakończył przedwcześnie po starciu z Julianem Letniowskim.
Początek meczu z Miedzią, który odbędzie się bez udziału publiczności zaplanowano na godzinę 15 i będzie go można obejrzeć na antenie Polsatu Sport