Spekulacje transferowe się potwierdziły. Miłosz Kozak na zasadzie transferu gotówkowego przeniósł się z Górnika Łęczna do Ruchu Chorzów. Odejście 26-letniego skrzydłowego to bardzo duża strata dla pierwszoligowca
Kozak trafił do Łęcznej w grudniu 2022 roku jako zawodnik bez przynależności klubowej. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu był jedną z jaśniejszych postaci drużyny dowodzonej przez trenera Ireneusza Mamrota. W obecnej kampanii jego pozycja w drużynie nie uległa zmianie i nadal był jednym z kluczowych zawodników. Dobra postawa na boisku zaowocowała zainteresowaniem innych klubów. Wybór padł na beniaminka PKO BP Ekstraklasy – Ruch Chorzów, a wedle medialnych doniesień „Niebiescy zapłacą Górnikowi za błyskotliwego skrzydłowego około pół miliona złotych.
– Bardzo się cieszę, że zostałem zawodnikiem Ruchu. Długo to trwało, ale kluby się dogadywały, ja w tym czasie robiłem swoje – ciężko pracowałem i grałem dla Górnika. Cierpliwość popłaca, jestem teraz w Chorzowie i bardzo się z tego cieszę. Fakt, że Ruch wrócił do Ekstraklasy, był dla mnie ważny, ale też determinacja ze strony Klubu, żeby mnie sprowadzić. Ruchowi na mnie zależało i ja też bardzo chciałem tutaj przyjść. Oczywiście sama marka Klubu też miała dla mnie duże znaczenie – podkreślił Kozak w pierwszej rozmowie w klubowym portalem Ruchu.
Tym samym licznik Kozaka w zielono-czarnych barwach zamknął się na 23 spotkaniach na co złożyło się 21 meczów w Fortuna I Lidze i dwa spotkania w Fortuna Pucharze Polski i trzema zdobytymi bramkami. 26-letni pomocnik związał się z Ruchem kontraktem obowiązującym do 30 czerwca 2025 roku.