Mateusz Cetnarski i Kacper Jodłowski nie będą w kolejnym sezonie występować w „zielono-czarnych” barwach. Dwaj pomocnicy rozwiązali swoje umowy z klubem z Łęcznej za porozumieniem stron. Z kolei do Gryfa Wejherowo przenosi się Filip Szewczyk
Plotki o przyjściu do Łęcznej Cetnarskiego, który rozegrał na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce 236 meczów pojawiły się w przerwie zimowej. Jednak sam zawodnik podpisał z Górnikiem umowę dopiero pierwszego marca, a więc tydzień przed startem rundy wiosennej w drugiej lidze. Cetnarski miał pomóc Górnikowi w walce o awans na zaplecze Lotto Ekstraklasy. Zadebiutował w starciu z Resovią wchodząc z ławki rezerwowych. W kolejnych meczach – Z GKS Bełchatów, Elaną Toruń, Olimpią Grudziądz, Widzewem Łódź i Olimpią Elbląg – wychodził już w podstawowej jedenastce. Następnie zniknął ze składu z powodu kontuzji i nie pojawił się na boisku do końca sezonu.
30-latek tym samym nie mógł zaliczyć wiosny do udanych. Jednak nowy trener Kamil Kiereś chciał przyjrzeć się jego formie po przyjściu do Łęcznej. – Obecnie poszczególnych zawodników widzę w kadrze, a nie w ciemno w wyjściowym składzie. Co do Cetnarskiego to zapadła taka decyzja, żeby popracować nad jego odbudową – mówił szkoleniowiec przed kilkoma dniami. Teraz jednak klub ogłosił zakończenie współpracy z 30-latkiem.
W identycznej sytuacji znalazł się Kacper Jodłowski. Pomocnik ze statusem młodzieżowca wiosną wystąpił w ośmiu meczach, a pięciokrotnie wychodził w podstawowej jedenastce. Jednak nie przekonał swoją postawą na boisku do tego, aby pozostać w Łęcznej na kolejny sezon i z nim również rozwiązano umowę za porozumieniem stron.
Z Górnikiem żegna się też Filip Szewczyk. 22-latek w Łęcznej występował przez dwa ostatnie sezony. W pierwszej lidze uzbierał 25 występów i zdobył jednego gola (przeciwko Pogoni Siedlce). Z kolei w obecnym sezonie zagrał w 13 meczach i również raz wpisał się na listę strzelców (przeciwko Olimpii Grudziądz). Natomiast teraz Szewczyk grać będzie w Gryfie Wejerowo.
Piłkarze Górnika mają za sobą pierwsze treningi pod wodzą trenera Kieresia. Na początku wszyscy piłkarze przeszli szereg testów motorycznych, w których przeprowadzeniu sztabowi szkoleniowemu pomagał profesor Zbigniew Jastrzębski, który w przeszłości był trenerem przygotowania fizycznego reprezentacji Polski w piłce nożnej w sztabie Pawła Janasa i uczestniczył z nią w mistrzostwach świata w 2006 roku.
Górnik do kolejnego sezonu w drugiej lidze będzie przygotowywać się na własnych obiektach. – Zobaczyłem całe zaplecze treningowe łącznie z siłownią i salami do treningu. Latem nie wyjeżdżamy na zgrupowanie tylko do startu ligi będziemy trenować na miejscu bo niczego nam nie brakuje. Jeżeli po pierwszej części sezonu wypracujemy mocną pozycję do konkretnych celów na wiosnę to wówczas pomyślimy o obozie zimą.
W sobotę Górnik rozegra pierwszy w latem mecz kontrolny z beniaminkiem Fortuna I Ligi – GKS Bełchatów. Mecz zostanie rozegrany w Białobrzegach.