W meczu drużyn, które nie doznały jeszcze w tym sezonie porażki padł remis. Górnik Łęczna przegrywał do przerwy z GKS Bełchatów 0:1, ale po zmianie stron uratował jeden punkt
Od pierwszego gwizdka aktywniejsza była drużyna Rafała Wójcika. Co jednak z tego, skoro gospodarze mieli problem ze stwarzaniem klarownych sytuacji pod bramką rywali.
W 11 minucie Jakub Zagórski dośrodkował na głowę Jakuba Chrzanowskiego, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Niedługo później Patryk Szysz zdecydował się na strzał zza pola karnego jednak zarobił dla swojego zespołu jedynie rzut rożny.
A jeszcze zanim minęło pół godziny gry goście pokazali, że też potrafią być groźni. Po centrze z rzutu rożnego w polu karnym idealnie odnalazł się Emile Thiakane i głową pokonał Sergiusza Prusaka. Górnik próbował odpowiedzieć, ale praktycznie do końca pierwszej odsłony bił głową w mur.
W przerwie trener Wójcik od razu zdecydował się na jedną zmianę. W miejsce Mohameda Essama na placu gry pojawił się Dawid Dzięgielewski. To jednak rywale szybko mogli zamknąć zawody. Tuż po zmianie stron bardzo dobrze spisał się jednak Prusak i uchronił swoją drużynę od straty drugiej bramki.
W 58 minucie do gry wszedł świetnie spisujący się do tej pory w roli dżokera Kamil Bętkowski (dwa gole w roli zmiennika – red). I miał swoją sytuację po strzale głową, z dobitką zdążył jeszcze Piotr Rogala, ale zamiast do siatki trafił w poprzeczkę.
Gospodarze dominowali jednak ciągle czegoś brakowało, żeby wyrównać stan zawodów. Albo skuteczności, albo dobrze między słupkami spisywał się Paweł Lenarcik. Golkiper przyjezdnych nie mógł już nic poradzić w 69 minucie, kiedy zaskoczył go Szysz po akcji prawą stroną Roberta Pisarczuka. Dla 20-latka to było już piąte trafienie w tym sezonie.
Zielono-czarni ruszyli jeszcze po zwycięskiego gola, ale nie mieli już stuprocentowych szans na zmianę wyniku. Groźnie było przede wszystkim po strzale z dystansu Bętkowskiego. Lenarcik i tym razem był jednak na posterunku.
Już w niedzielę kolejny mecz zespołu trenera Wójcika. Tym razem Górnicy zmierzą się na wyjeździe z Elaną Toruń (godz. 15).
Górnik Łęczna – GKS Bełchatów 1:1 (0:1)
Bramki: Szysz (69) – Thiakane (28).
Górnik: Prusak – Pisarczuk, Waleńcik, Rogala, Zagórski, Łuszkiewicz, Korczakowski (76 Skałecki), Sosnowski (58 Bętkowski), Szysz, Essam (46 Dzięgielewski), Chrzanowski.
GKS: Lenarcik – Grzelak, Grolik, Michalski, Szymorek, Czajkowski, Ryszka, Biel, Mularczyk (86 Tylec), Thiakane (75 Sierczyński), Bartosiak (80 Setla).
Żółte kartki: Pisarczuk, Korczakowski (Górnik).
Sędziował: Mateusz Bielawski (Katowice). Widzów: 1277.