Motor rozpoczyna przygotowania do drugiej części sezonu 2021/2022. Na poniedziałek i wtorek żółto-biało-niebiescy mają zaplanowane testy i badania, a na normalnym treningu pierwszy raz spotkają się w środę.
Na razie wiadomo, że trener Marek Saganowski zrezygnował z usług: Krzysztofa Ropskiego i Brazylijczyka Vitinho. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu dostał również Dominik Kunca. Ten pierwszy niespodziewanie przeniósł się na zaplecze ekstraklasy. „Ropa” 31 grudnia podpisał 1,5 roczną umowę z pierwszoligową Skrą Częstochowa.
– To będzie mój pierwszy sezon w pierwszej lidze, więc to bardzo duże przeżycie. Myślę, że to nie jest wielka różnica. W drugiej lidze również są dobre zespoły, podobnie jak i na zapleczu ekstraklasy, więc jestem przekonany, że dam sobie radę – powiedział na klubowym portalu Skry Krzysztof Ropski, który przygodę z Motorem zakończył z dorobkiem: 33 meczów ligowych i pięciu bramek.
Przygotowania z seniorami ma rozpocząć trójka zawodników z drugiej drużyny, która bardzo dobrze radzi sobie w tym sezonie na czwartoligowych boiskach. Motor II zajmuje drugie miejsce w swojej grupie. Pod okiem trenera Saganowskiego mają ćwiczyć: Marcel Złomańczuk, Arkadiusz Bednarczyk oraz Mikołaj Kosior. Niewykluczone, że szybko pojawią się też zupełnie nowe twarze. Jednym z celów na pewno będzie znalezienie następcy dla Vitinho, czyli zawodnika, który będzie mógł występować na „dziesiątce”, ale i w roli skrzydłowego.
– Myślimy o transferach i jesteśmy w trakcie pracy. Chcielibyśmy, żeby nowi piłkarze dołączyli do nas w pierwszym lub drugim tygodniu treningów, albo mówiąc inaczej najszybciej, jak będzie to możliwe – wyjaśnia Kacper Marzec, asystent trenera Saganowskiego i analityk w klubie z Lublina. Przyznaje jednak, że nie ma tematu pozyskania Aleksandra Jagiełły, który niedawno rozwiązał swoją umowę z Górnikiem Łęczna. –Albo przynajmniej ja nic o tym nie wiem – zapewnia Marzec.
Dobra informacja to powrót po kontuzji Marcina Michoty. Były kapitan Motoru ostatni raz na boisku pojawił się w kwietniu 2021 roku. Przy okazji wyjazdowego spotkania z Garbarnią Kraków doznał jednak urazu kolana, przez który pauzował wiele miesięcy. Pod koniec grudnia 23-latek zakończył jednak okres rehabilitacji i zapewnia, że jest gotowy, żeby wrócić do gry i powalczyć o miejsce w składzie. A przecież może występować nie tylko na prawej stronie defensywy, ale i na lewej, a wiele lat grał także jako skrzydłowy.
– Dla mnie nie ma znaczenia, czy gram na prawym, czy na lewym boku, najważniejsze, żeby pomóc zespołowi. Nigdy się nie obawiałem i nie poddałem w walce o skład. Tak samo będzie teraz, już od pierwszego treningu – zapewnia Marcin Michota.
Wszystko wskazuje na to, że do dyspozycji będzie już także kolejny z rekonwalescentów, czyli Adrian Dudziński. Młodzieżowiec sprowadzony z Unii Skierniewice pokazał się z bardzo dobrej strony i po trzech kolejkach mimo że grał jako prawy obrońca miał na swoim koncie dwa gole. Niestety, później zdołał zagrać tylko 45 minut, bo odnowiła mu się kontuzja, której nie potrafił wyleczyć do końca rundy.
Wiadomo jednak, że trener Saganowski nie będzie mógł liczyć na innego Brazylijczyka. Victor Massaia cały czas przechodzi rehabilitację po poważnym urazie kolana. I są marne szanse, żeby w ogóle był w stanie zagrać na wiosnę. – Z tego co wiem, raczej nie będziemy mogli liczyć na Victora w tej rundzie. Jego kontuzja była naprawdę bardzo poważna, a przerwa w treningach ma potrwać do maja. W tej sytuacji trudno oczekiwać, żeby był w stanie zagrać w tak ważnym momencie sezonu. Na tyle, na ile widzieliśmy jednak tego piłkarza, to uważamy, że mógłby nas wzmocnić w kolejnym sezonie. Czekamy cierpliwie aż wróci do zdrowia – zapewnia Kacper Marzec. Trzeba dodać, że w przypadku awansu Motoru do I ligi umowa Brazylijczyka automatycznie zostanie przedłużona o kolejny rok.
W lecie żółto-biało-niebiescy pozyskali z Tomasovii Jakuba Szutę, ale od razu wypożyczyli go do beniaminka III ligi. I chociaż zawodnik z rocznika 2002 trenował w Lublinie, to wszystko wskazuje na to, że wiosną nadal będzie piłkarzem klubu z Tomaszowa Lubelskiego.