W lecie jednak zanosi się na kolejną rewolucję kadrową w drużynie Motoru. W poniedziałek klub poinformował, że z zespołu odchodzi sześciu kolejnych zawodników. W tym gronie jest chociażby król strzelców minionych rozgrywek Michał Fidziukiewicz, a do tego: były reprezentant Polski Jakub Kosecki, czy Tomasz Kołbon i bramkarz Seweryn Kiełpin.
Przypomnijmy, że już wcześniej z żółto-biało-niebieskimi rozstali się: Tomasz Swędrowski (Ruch Chorzów) oraz Wojciech Błyszko i Adam Ryczkowski, którzy trafili do Chojniczanki Chojnice. W poniedziałek poznaliśmy nazwiska kolejnych zawodników, których w nowym sezonie zabraknie w drużynie trenera Stanisława Szpyrki.
Odchodzi przede wszystkim Michał Fidziukiewicz, który sezon 2021/2022 zakończył z dorobkiem 20 goli. 19 z nich strzelił w lidze, ale tylko trzy wiosną. W tych najważniejszych meczach barażowych z: Wigrami Suwałki i Ruchem Chorzów popularny „Fidziu” musiał się zadowolić miejscem na ławce rezerwowych. W „podstawie” wychodził Maciej Firlej.
Kto jeszcze żegna się z lubelskim klubem? Jakub Kosecki kończy krótką przygodę z Motorem na 11 występach, w których zaliczył dwie asysty. Na pewno po byłym reprezentancie Polski wszyscy spodziewali się ciut więcej, nawet mimo długiej przerwy od gry. „Kosa” miał jednak mało dobrych momentów, a do tego prześladowały go kontuzje.
W nowym sezonie koszulki Motoru nie założą również: Tomasz Kołbon, Seweryn Kiełpin, Adrian Dudziński oraz Cezary Polak. Ten pierwszy w poprzednich rozgrywkach grał najwięcej, bo uzbierał 26 spotkań, a do tego: dwa gole i cztery asysty. Gdyby nie kontuzja na koniec letnich przygotowań pewnie występowałby jeszcze częściej. Kiełpin, chociaż spędził w zespole dwa lata, to zagrał tylko 10 meczów.
Krótko trwała też przygoda w żółto-biało-niebieskich barwach Dudzińskiego, który miał świetne wejście do zespołu. Chociaż występował na pozycji prawego obrońcy, to w czterech pierwszych meczach dwa razy wpisał się na listę strzelców, a do tego zaliczył asystę. Niestety, później przyplątała się kontuzja, która na długie miesiące wyłączyła młodego zawodnika z gry. Ostatecznie Marek Saganowski ani razu nie skorzystał już z jego usług. Wydawało się, że w drużynie zostanie Polak, który jako jeden z nielicznych będzie miał jeszcze status młodzieżowca. 19-latek nie zostanie jednak wykupiony z Escoli Varsovia i wraca do swojego klubu. Poprzedni sezon zamknął z dorobkiem: 20 meczów i czterech asyst.
– Decyzją pionu sportowego oraz sztabu szkoleniowego klub nie zdecydował się zaoferować tym zawodnikom nowych kontraktów – informuje ekipa z Lublina.