Wisła ostatnie zwycięstwo odniosła prawie dwa miesiące temu. W sobotę zagra na boisku lidera – Warty. Wydaje się, że niewiele osób w tej sytuacji stawiałoby na puławian. Piłkarze Ryszarda Wieczorka wierzą jednak, że przełamią się właśnie w Poznaniu. Początek spotkania zaplanowano na godz. 15
Optymizm w obozie Dumy Powiśla pojawił się po siódmym remisie w tym sezonie, u siebie z Olimpią Elbląg. Wynik nie wygląda najlepiej, ale kto był na meczu, ten doskonale zdaje sobie sprawę, że gospodarze zasłużyli na trzy punkty. Mieli sporo sytuacji, obijali słupek, poprzeczkę, ale za żadne skarby nie mogli pokonać bramkarza rywali.
– To był najlepszy mecz Wisły odkąd tutaj pracuję. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o organizację gry – wyjaśnia Ryszard Wieczorek, trener ekipy z Puław. Z jakim nastawieniem jego piłkarze podejdą do sobotniego, trudnego starcia z Wartą? – Ta liga jest bardzo wyrównana i każdej drużynie zdarzają się lepsze i gorsze momenty. My do Poznania na pewno pojedziemy, żeby powalczyć o trzy punkty. Nie może być inaczej – zapewnia trener Dumy Powiśla. Jak pokazały ostatnie kolejki z liderem tabeli można powalczyć. W trzech poprzednich meczach Warta wywalczyła tylko dwa „oczka”. Przegrała z Olimpią Elbląg 0:1, a w dwóch pozostałych spotkaniach zaliczyła bezbramkowe remisy. Na gola zespół Petra Nemeca czeka od ponad 270 minut.
– Nie patrzymy specjalnie na to, gdzie jest nasz przeciwnik w tabeli. Uważam, że jesteśmy w stanie nawiązać walkę z każdym. Nie inaczej będzie także w sobotę. Jesteśmy dobrej myśli, bo ostatnio zagraliśmy naprawdę niezłe zawody. Może zabrzmi to dziwnie, ale zabrakło nam przede wszystkim szczęścia. Gra wyglądała dobrze, sytuacje też były, brakuje tylko detali – wyjaśnia Piotr Darmochwał. Kolejna dobra wiadomość, to powrót do zdrowia Jakuba Poznańskiego. Jeszcze na początku tygodnia wydawało się, że stoper Wisły nie będzie mógł wziąć udziału w meczu. 29-latek trenuje już jednak normalnie i powinien być do dyspozycji szkoleniowca. Po pauzie za nadmiar żółtych kartek do gry wróci również Arkadiusz Maksymiuk.
Co ciekawe, ważną postacią zespołu z Poznania jest Adrian Cierpka. 22-letni pomocnik w rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek był w składzie Wisły. Był, bo niewiele pograł. Zaliczył zaledwie trzy występy i ciut ponad 90 minut na boisku. W tym sezonie radzi sobie zdecydowanie lepiej. Wystąpił już w 13 meczach, w tym w ośmiu od pierwszej do ostatniej minuty. Zdobył też trzy bramki.