Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W trzech ostatnich meczach piłkarze Łukasza Mierzejewskiego wywalczyli siedem punktów. W sobotę, w tym trzecim pokonali na trudnym terenie w Stalowej Woli tamtejszą Stalówkę 2:0. Obie bramki żółto-niebiescy zdobyli w końcówce zawodów. Goście zasłużyli jednak na trzy punkty.
Zaczniemy od dobrej wiadomości. Lublinianka po około 380 minutach bez gola w końcu pokonała bramkarza rywali. Są jednak także złe wieści. Mimo zdobytej bramki piłkarze Roberta Chmury w sobotę doznali czwartej porażki z rzędu. Po bardzo emocjonującej końcówce meczu ulegli u siebie Koronie II Kielce 1:2.
W końcu dobre wieści dla kibiców i piłkarzy Lublinianki. Od poniedziałku w klubie pojawił się nowy sponsor – firma Energy Center.
Jest drugie zwycięstwo piłkarzy Chełmianki. W sobotę biało-zieloni pokonali u siebie KS Wiązownica 4:1. Dzięki kompletowi punktów wydostali się też ze strefy spadkowej.
W sobotę na stadionie w Dębicy spotkały się zespoły, które liczyły na przełamanie. Tamtejsza Wisłoka na zwycięstwo czekała już od… 6 sierpnia. Z kolei Lublinianka w dwóch poprzednich meczach nie dość, że nie zdobyła punktu, to dodatkowo nie strzeliła nawet gola. Niestety, humory poprawili sobie gospodarze, którzy pokonali rywali 2:0.
W poprzednim sezonie mecz w Świdniku pomiędzy tamtejszą Avią, a Orlętami Spomlek zakończył się wygraną gospodarzy aż 6:0. Biało-zieloni byli dodatkowo zmobilizowani, żeby zmazać plamę po ostatnich derbach, ale ta sztuka nie do końca im się udała. Goście przegrywali 0:1 jednak niemal przez godzinę grali w liczebnej przewadze. Dlatego remisu 1:1 nie przyjęli z wielkim entuzjazmem.
Chełmianka w ostatnich sezonach należała do czołowych ekip w grupie czwartej. Po letniej rewolucji kadrowej wygląda na to, że tym razem drużyna Tomasza Złomańczuka będzie walczyć o utrzymanie. Biało-zieloni po sześciu kolejkach znajdują się w strefie spadkowej. Przed nimi ważne mecze z: KS Wiązownica, Unią Tarnów i Wisłą Sandomierz.
Po około 355 minutach bez strzelonego gola piłkarze Avii wreszcie się przełamali. I to w efektowny sposób. Drużyna Łukasza Mierzejewskiego rozbiła w Sieniawie tamtejszego Sokoła aż 4:0. I od razu wróciła do czołówki.
Rozmowa ze Sławomirem Peszką, zawodnikiem Wieczystej Kraków
Niewiele zabrakło, a piłkarze Tomasza Złomańczuka sprawiliby w sobotę dużą niespodziankę. Chełmianka prowadziła z rezerwami Cracovii 1:0. Gospodarze mogli nawet podwyższyć wynik. Niestety, nie potrafili zamienić swoich okazji na gole. A to zemściło się w drugiej połowie, bo „Pasy” strzeliły trzy bramki i wygrały w Chełmie 3:1.
Jeżeli w 70 minucie podwyższa się wynik na 2:0 w meczu u siebie, to raczej rzadko nie zdobywa się trzech punktów. Niestety, taka sytuacja przydarzyła się piłkarzom Podlasia Biała Podlaska, którzy zmarnowali dwie bramki zaliczki i tylko zremisowali z Czarnymi Połaniec 2:2.
W sobotę na Arenie Lublin można było zobaczyć: Sławomira Peszkę, Radosława Majewskiego i kilku innych, byłych zawodników klubów ekstraklasy. Długo w starciu z faworyzowaną Wieczystą Kraków lepsze wrażenie sprawiali jednak piłkarze Lublinianki. Mimo olbrzymich problemów organizacyjnych i finansowych drużyna Roberta Chmury znowu potrafiła się zmobilizować i napsuć rywalom mnóstwo krwi. Górą byli jednak goście, którzy wygrali 2:0.
Prezydent Lublina wyklucza przejęcie przez miasto klubu sportowego Lublinianka lub wejście do spółki. To jego odpowiedź na apele kibiców proszących go o ratowanie klubu, który popadł w problemy finansowe i znalazł się na krawędzi upadku
Lublinianka już w sobotę zagra z Wieczystą Kraków na Arenie Lublin. Mecz rozpocznie się o godz. 13. Kupując bilet będzie można wesprzeć klub z Wieniawy, który znalazł się w bardzo trudnej sytuacji finansowej i niewykluczone, że wkrótce będzie musiał wycofać się z rozgrywek.
Chełmianka we wtorek zakończyła swój udział w nowej edycji Fortuna Pucharu Polski. W ramach pierwszej rundy podopieczni Tomasza Złomańczuka musieli uznać wyższość Rekordu Bielsko-Biała. Gospodarze wygrali 3:0.
Żadnego innego ratunku nie widać – piszą do prezydenta miasta kibice Lublinianki i proszą go o ocalenie klubu przed upadkiem. – Najlepsze byłoby przejęcie go przez miasto – przekonują. Ratusz deklaruje pomoc, chociaż nie taką.
Chyba po tym meczu nawet wśród kibiców rywali znaleźliby się tacy, którzy przyznają, że trzy punkty powinny pojechać w niedzielę do Radzynia Podlaskiego. A tymczasem Orlęta Spomlek mimo naprawdę dobrego meczu rzutem na taśmę uratowały w starciu z Wisłoką Dębica remis 3:3.
Kibice Lublinianki zastanawiali się gdzie ich pupile rozegrają mecz z Wieczystą Kraków. Pojawiły się informacje, że być może zawody odbędą się przy Al. Zygmuntowskich. Wszystko wskazuje jednak na to, że ostatecznie piłkarze obu ekip zagrają na Arenie Lublin. Termin? Sobota, 3 września, o godz. 13.
Trzeci mecz z rzędu bez strzelonego gola zanotowali piłkarze Avii. Na dodatek świdniczanie w sobotę doznali pierwszej porażki w sezonie. Niespodziewanie trzy punkty ze stadionu przy ul. Sportowej wywiozło Podlasie, które zagrało osłabione brakiem kapitana Macieja Wojczuka.
Rozmowa z Michałem Paluchem, zawodnikiem Lublinianki
Chełmianka aż do piątej kolejki musiała poczekać na pierwsze zwycięstwo w sezonie 2022/2023. W starciu z przeżywającą duże kłopoty finansowe i organizacyjne Lublinianką wicemistrz poprzednich rozgrywek wygrał 2:0.
O miłą niespodziankę dla kibiców Orląt Spomlek postarali się piłkarze Mikołaja Raczyńskiego. Drużyna z Radzynia Podlaskiego pokonała wielkiego faworyta do awansu, czyli Wieczystą Kraków 3:1. Bohaterem gospodarzy był Arkadiusz Maj, który zdobył wszystkie trzy bramki dla biało-zielonych.
W ostatnich dniach znowu zrobiło się głośno o Lubliniance. Niestety, ponownie z powodu kłopotów finansowych i organizacyjnych. Jeżeli szybko nie znajdzie się nowy inwestor, to niewykluczone, że w przyszłym tygodniu klub będzie zmuszony wycofać się z III ligi. Mimo trudnej sytuacji piłkarze z Wieniawy potrafili się zmobilizować i pokonali w sobotę u siebie Unię Tarnów 2:0.
Za nami trzecia seria gier grupy czwartej. Jednym z ciekawszych spotkań w środę był mecz derbowy pomiędzy Chełmianką, a Orlętami Spomlek. Górą była druga z ekip, która wygrała na wyjeździe 3:1. Pierwsze punkty zgubiła Avia Świdnik. A jedynym niepokonanym zespołem pozostały rezerwy Cracovii
Jednym z trzech zespołów grupy czwartej, które mogą się pochwalić kompletem punktów po dwóch kolejkach jest Avia. Świdniczanie w środę spróbują podtrzymać dobrą passę w domowym spotkaniu z ŁKS Łagów (godz. 17). Mamy też dobre wieści odnośnie Wojciecha Białka. Wygląda na to, że król strzelców poprzednich rozgrywek powoli wraca do gry.