Dzisiaj o godz. 17.30 zostaną rozegrane mecze półfinałowe Pucharu Polski w okręgu lubelskim. Występujący w A klasie LKS Wierzchowiska zmierzy się z Opolaninem Opole Lubelskie, a rezerwy Górnika Łęczna podejmą trzecioligową Avię Świdnik.
Nie trudno wytypować faworyta starcia w Łęcznej, ale i do zdobycia pucharu. Na placu boju pozostał tylko jeden trzecioligowiec – Avia. Podopieczni Łukasza Mierzejewskiego szybko odpadli z walki o awans w lidze, ale ostatnio osiągają lepsze wyniki. Wywalczyli siedem punktów w trzech poprzednich meczach. W weekend ograli na wyjeździe ostatnie Karpaty Krosno jednak tylko 3:2, po nerwowej końcówce.
– Mecz w naszym wykonaniu pod względem piłkarskim i operowaniu piłką był dobry. Stworzyliśmy kilka dogodnych okazji, ale do końca było nerwowo. Dostaliśmy bramkę na 3:2 i musieliśmy się obawiać o wynik. Nie powinniśmy dopuścić do takiej sytuacji. Ten mecz powinien być pod kontrolą do końca. Niestety, straciliśmy drugą bramkę i nad tym trzeba się pochylić. Gratuluję jednak drużynie, bo naprawdę graliśmy solidny mecz i wykreowaliśmy naprawdę dużo sytuacji – mówił na konferencji prasowej po spotkaniu szkoleniowiec żółto-niebieskich.
I dodał, jakie plany ma Avia na końcówkę sezonu 23/24. – Przed nami kolejne spotkania. Najpierw w Pucharze Polski, które też będzie ważne, bo chcemy zajść w tych rozgrywkach, jak najdalej. W lidze walczymy o trzecie miejsce, które jest w naszym zasięgu. Będziemy się starać o to miejsce na podium – zapewnia popularny „Mierzej”.
Trzeba dodać, że bohaterem w Krośnie został Wojciech Białek. 41-letni zawodnik zaliczył dublet i w sumie ma na koncie osiem ligowych goli. „Biały” tylko cztery razy pojawił się w podstawowym składzie swojej drużyny. Co ciekawe, sześć poprzednich bramek strzelił wchodząc z ławki.
Górnik II w ćwierćfinale potrafił jednak wyeliminować innego faworyta ze Świdnika – Świdniczankę. Po golu Michała Szałachowskiego młodzież zielono-czarnych pokonała trzecioligowca 1:0.
W drugiej parze LKS Wierzchowiska podejmie Opolanina. Gospodarze w tej edycji Pucharu Polski wyeliminowali już dwóch innych czwartoligowców: Granit Bychawa (2:1) i Stal Poniatowa (3:2 po rzutach karnych). W tym drugim meczu ekipa z A klasy prowadziła 1:0, po 19 minutach przegrywała 1:3, ale potrafiła w drugiej połowie wyrównać, a w serii jedenastek przechylić szalę na swoją stronę.
Opolanin na wiosnę jest jednak w dobrej formie. Na 10 meczów ligowych drużyna Daniela Koczona zanotowała: pięć zwycięstw, cztery remisy i tylko jedną porażkę. Ostatnio rozbiła 4:0 Start Krasnystaw. W pucharze dwa poprzednie spotkania wygrywała za to 6:0. W ćwierćfinale rozbiła lidera lubelskiej okręgówki – Sygnał Lublin.