Piłkarze Tomasza Złomańczuka w sobotę pokonali ligowego rywala z Radzynia Podlaskiego 3:1. Klub z Chełma może być zadowolony z korzystnego wyniku, ale rywale też mają trochę powodów do radości.
Sobotni sparing rozpoczął się od błędu przy wyprowadzaniu piłki Jakuba Bednary, z którego od razu skorzystali rywale. Arkadiusz Maj wykończył akcję i szybko było 0:1. Bednara błyskawicznie się jednak zrehabilitował i z najbliższej odległości zaledwie po sześciu minutach doprowadził do wyrównania.
A jeszcze przed przerwą drugie trafienie zaliczył Ezana Kashay. Popularny „Izi”, który ostatnio grał w IV lidze dla Victorii Żmudź po raz kolejny przy okazji meczów kontrolnych wpisał się na listę strzelców. Wiadomo już, że zawodnik będzie grał w Chełmiance, bo umowa została już podpisana. W sobotę to samo można było powiedzieć o bramkarzu Jakubie Długoszu (ostatnio Lewart Lubartów).
Po zmianie stron wynik meczu z Orlętami ustalił Adrian Dziubiński, chociaż swoje sytuacje mieli też rywale.
Jak zawody ocenia trener Złomańczuk? – Pierwsza połowa była wyrównana i chociaż jako pierwsi straciliśmy bramkę, to zdołaliśmy odwrócić losy meczu przed przerwą. W drugiej części było już dużo zmian w zespole rywali i tempo trochę siadło. Pierwsze 45 minut to na pewno wartościowy materiał, drugie były trochę słabsze i nie jestem do końca zadowolony. Ogólnie ten mecz pokazał nam jednak, nad czym musimy jeszcze pracować, bo nie ustrzegliśmy się błędów, ktore trzeba będzie wyeliminować – mówi opiekun Chełmianki.
Mimo porażki sporo pozytywów w grze swojej drużynie widział szkoleniowiec Orląt. – Prawdę mówiąc jestem bardzo zadowolony. My jesteśmy akurat po obozie, podczas którego trenowaliśmy po dwa razy dziennie. A z naszą grą naprawdę nie było źle. Dwie bramki straciliśmy po stałych fragmentach gry, a trzecią po przerwie, kiedy graliśmy już mocno eksperymentalnym składem. Nawet jeden z naszych bramkarzy wystąpił w polu, bo nie chciałem, żeby ktoś grał więcej niż 45 minut. Mimo tego wszystkiego uważam, że byliśmy lepsi i mieliśmy więcej sytuacji – wyjaśnia Mikołaj Raczyński.
Wiadomo już, że do jego drużyny dołączył skrzydłowy Mateusz Tarnowski (Nadnarwianka Pułtusk). Kolejnymi, nowymi graczami powinni być: Piotr Bryja (Podhale Nowy Targ), a także Ernest Skrzyński (Stal Kraśnik). Ten pierwszy jest pomocnikiem z rocznika 2001, a w poprzednim sezonie uzbierał osiem występów w barwach Podhala na trzecioligowych boiskach. Skrzyński grał znacznie częściej, bo wystąpił w 34 spotkaniach i zapisał na swoim koncie cztery gole.
Z kim następne sparingi?
Orlęta Spomlek w kolejną sobotę zmierzą się z Olimpią Zambrów. Jeżeli chodzi o Chełmiankę, to Grzegorz Bonin i spółka również w sobotę mają w planach mecz kontrolny z Tomasovią Tomaszów Lubelski. Zawody najprawdopodobniej rozpoczną się o godz. 11.
Chełmianka Chełm – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 3:1 (2:1)
Bramki: Bednara (22), Kashay (39), Dziubiński (60) – Maj (16).
Chełmianka: Ciołek – Wołos, zawonik testowany, Kanarek, Wiatrak, Bednara, Bonin, Dziubiński, Grądz, zawonik testowany, Kashay oraz Długosz, Budzyński, Myśliwiecki, Wójcik.
Orlęta, I połowa: Rosiak – Chaliadka, Chyła, Kamiński, zawodnik testowany, Koszel, Mnatsakanyan, Filipowicz, Rycaj, Kuźma, Maj. II połowa: Ciołek – Rosiak, Siudaj, Bożym, Korolczuk, Tarnowski, Kołtunowicz i czterech zawodników testowanych.