Piłkarze Chełmianki po meczu z Sokołem Sieniawa na pewno będą pluli sobie w brody. Biało-zieloni w końcówce spotkania wyszli na prowadzenie, ale rywale zdołali wyrównać i zawody zakończyły się remisem
W Chełmie obie ekipy miały swoje szanse. Już po kwadransie powinno być 1:1. Najpierw w doskonałej sytuacji pomylił się Patryk Czułowski. Później tuż nad poprzeczką główkował Przemysław Nalepka. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy minimalnie przestrzelił Michał Efir. W 55 minucie swoją okazję miał także Sebastian Brocki, ale uderzył prosto w ręce Damiana Drzewieckiego.
Im bliżej końca meczu, tym lepiej prezentowali się gospodarze. W 68 minucie po raz kolejny podopieczni Artura Bożyka powinni lepiej wykończyć swoją akcję. Tym razem sam przed bramkarzem Sokoła znalazł się Damian Szpak, ale i jemu zabrakło precyzji.
Dopiero w 83 minucie Mateusz Kompanicki w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem rywali bez problemów minął zawodnika gości i posłał piłkę do „pustaka”. Kilkadziesiąt sekund później znowu był remis. Po faulu Jakuba Niewęgłowskiego we własnej szesnastce na Kacprze Drelichu sędzia podyktował rzut karny. Na gola zamienił go Michał Smolarczyk. Dla zespołu trenera Bożyka to kolejny mecz w tej rundzie, podczas którego nie udało się dowieźć korzystnego wyniku do końcowego gwizdka.
W niedzielę o godz. 17 biało-zieloni zagrają w Kraśniku z tamtejszą Stalą.
Chełmianka Chełm − Sokół Sieniawa 1:1 (0:0)
Bramka: Kompanicki (83) − Smolarczyk (86-z karnego).
Chełmianka: Drzewiecki − Kursa, Chodziutko, J. Niewęgłowski, Kwiatkowski, Koszel, Uliczny, Czułowski (68 Kocoł), Kompanicki, Efir (77 Zawiślak), Szpak (74 Kotowicz).
Żółte kartki: J. Niewęgłowski − Drelich
Sędziował: Piotr Kozłowski (Lublin).