Żółto-biało-niebiescy nie mieli problemów z pokonaniem w środę Stali Kraśnik. Podopieczni Roberta Góralczyka rozbili rywali 5:0
To był pierwszy mecz kontrolny dla obu ekip. Zarówno w Motorze, jaki i Stali brakowało jednak kilku zawodników. Gospodarze nie mogli skorzystać chociażby z najnowszego nabytku – Mateusza Majewskiego. Z różnych względów nie wystąpili też testowany Jan Pelc, a także Michał Paluch, czy Dawid Pożak. Przyjezdni nie mogli skorzystać przede wszystkim z ważnych graczy ofensywnych: Rafała Króla, Daniela Szewca i Filipa Drozda, ale także podstawowego bramkarza Sebastiana Ciołka, który ma dołączyć do zespołu dopiero pod koniec stycznia.
Z tego powodu piłkarze Jarosława Pacholarza niewiele byli w stanie zdziałać z przodu. Mecz przebiegał pod dyktando ekipy z Lublina. Już po kwadransie wynik otworzył testowany środkowy obrońca. Jeszcze przed przerwą poprawił go Dawid Kamiński. A po zmianie stron padły trzy kolejne gole. Szymon Kamiński tuż przed godziną gry strzelił na 3:0. A w końcówce ładnym lobem popisał się Piotr Darmochwał. W ostatnich sekundach po centrze z rzutu rożnego idealnie na piłkę nabiegał za to Robert Majewski i efektowną główką ustalił wynik na 5:0. Centymetrów do szczęścia zabrakło też Marcinowi Michocie. 21-latek ładnie „złamał” akcję ze skrzydła, ale huknął w poprzeczkę.
– Pod uwagę trzeba wziąć, że rywal przyjechał do nas zdekompletowany. Sporo testów i kontuzji, dlatego nie był to ich najmocniejszy skład. Nie ma też sensu wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Cieszy jednak, że często co było naszym problemem, czyli strzelanie bramek tym razem dobrze funkcjonowało. To taka nutka optymizmu na przyszłość – ocenia Robert Góralczyk. I dodaje, jak wygląda sytuacja testowanego obrońcy. – Zostaje z nami do soboty, a po najbliższych meczach podejmiemy decyzję co dalej – wyjaśnia szkoleniowiec.
Kraśniczanie mieli znacznie większą grupę zawodników do sprawdzenia. W tym gronie byli także: Jakub Wankiewicz (Lewart Lubartów) i Tomasz Antczak (Błękitni Stargard). – Ciężko kogokolwiek oceniać, zwłaszcza z piłkarzy ofensywnych. Ze względu na nasze problemy kadrowe mecz wyglądał, jak wyglądał. Mieliśmy kłopot ze stwarzaniem zagrożenia pod bramką przeciwnika. A Motor był bardzo agresywny i zdecydowanie nas zdominował – mówi Jarosław Pacholarz, opiekun gości.
W sobotę Motor zagra dwa kolejne mecze. Najpierw o godz. 10 zmierzy się w Łęcznej z tamtejszym Górnikiem. Trzy godziny później na bocznym boisku Areny Lublin rywalem będzie Lewart. Z kolei Stal o godz. 13 zagra z Ładą 1945 Biłgoraj. Sparing odbędzie na boisku przy ul. Poturzyńskiej w Lublinie.
Motor Lublin – Stal Kraśnik 5:0 (2:0)
Bramki: zawodnik testowany (15), D. Kamiński (35), Sz. Kamiński (59), Darmochwał (82), R. Majewski (90).
Motor: Sobieszczyk – Michota, Ranko, zawodnik testowany, Kraśniewski, D. Kamiński, Cichocki, Bonin, Gałecki, Brzyski, Nowak. II połowa: Olszewski – Wołos, zawodnik testowany, R. Majewski, Michota, Darmochwał, Sz. Kamiński, Buczek, D’Apollonio, Rak, Dusiło.
Stal: Zawodnik testowany – Gąska, Pietroń, Mazurek, Świech, Wawryszczuk, Skrzyński i czterech zawodników testowanych oraz Wójtowicz, Kisiel, Koneczny, Wankiewicz, Antczak.