W kolejnym meczu kontrolnym piłkarze Motoru Lublin pokonali grającą szczebel niżej Lubliniankę. Wiadomo natomiast, że w kolejnym sezonie w żółto-biało-niebieskich barwach nie będzie występować Bartosz Waleńcik
Sytuacja 22-letniego obrońcy była w ostatnich miesiącach nieco zawiła. Waleńcik rundę jesienną poprzedniego sezonu spędził w Górniku Łęczna do którego został wypożyczony z Piasta Gliwice. W zielono-czarnych barwach nie poszło mu jednak najlepiej. Defensor przez całą rundę jesienną zagrał raptem w ośmiu meczach spędzając na boisku zaledwie 675 minut.
I już w styczniu klub z Łęcznej poinformował o zakończeniu współpracy z zawodnikiem. Waleńcik został jednak na Lubelszczyźnie i trafił do Motoru. W Lublinie zaliczył bardzo udaną wiosnę – w 15 meczach zdobył dwa gole. Dlatego trener Mirosław Hajdo chciał zatrzymać go w drużynie na kolejny sezon. Jednak dobre występy w trzeciej lidze zaowocowały zainteresowaniem z wyższej klasy rozgrywkowej. Obrońca ostatecznie zdecydował się na kolejne wypożyczenie z ekipy mistrza Polski i trafił do Legionovii Legionowo, którą prowadzi zresztą były trener Motoru Marcin Sasal.
W pierwszej połowie na bocznym boisku Areny Lublin niepodzielnie rządzili zawodnicy trzecioligowca. Wynik meczu w 19 minucie otworzył 16-letni Dawid Brzozowski, a trzy minuty później do siatki Lublinianki trafił jeden z zawodników testowanych.
To nie był koniec bo przed przerwą gola zdobył jeszcze Adam Nowak i żółto-biało-niebiescy po 45 minutach prowadzili 3:0. Po zmianie stron rezultat długo nie ulegał zmianie. I dopiero w końcówce drużyna trenera Dariusza Bodaka dwukrotnie znalazła sposób na defensywę Motoru i spotkanie zakończyło się ostatecznie jednobramkową wygraną Motoru.
– Myślę, że mieliśmy kontrolę nad tym meczem, ale szkoda, że po błędach indywidualnych straciliśmy gole – powiedział po meczu Piotr Darmochwał, pomocnik Motoru. – Szkoda również, że nie wykazaliśmy odpowiedniej koncentracji pod bramką rywali, bo mieliśmy kilka sytuacji i mogliśmy strzelić więcej. Jednak sparing należy zaliczyć jak najbardziej na plus – dodał.
– Jesteśmy na etapie przebudowy zespołu i przez najbliższe dni, aż do rozpoczęcia rozgrywek ligowych będziemy się skupiać na tym, by nasza gra wyglądała coraz lepiej. Przeciwko Motorowi mieliśmy słabsze momenty, ale były też takie, z których jestem zadowolony - ocenił z kolei sparing Dariusz Bodak, trener Lublinianki.
Sparing z Lublinianką nie był dla żółto-biało-niebieskich jedynym test meczem rozegranym w środę. O godzinie 19 Motor zmierzy się bowiem z innym trzecioligowcem – Bronią Radom.
Motor Lublin – Lublinianka 3:2 (3:0)
Bramki: Brzozowski (19), zawodnik testowany (22), Nowak (39) – zawodnik testowany (78), Parada (88).
Motor: Krupa – Brzozowski (67 Darmochwał), Koszel, Buczek, Kumoch, Nowak, Grunt oraz czterech zawodników testowanych.
Lublinianka: Toruń – Dzyr, Giza, Rasiński, Rejmak, Bogusz, Milcz i czterech zawodników testowanych oraz Drzazga, Jenczeń, Iwanczuk i trzech testowanych