W środę okazało się, że poza zmianą trenera w drużynie Motoru zaszło kilka istotnych zmian. Asystentem Piotra Zasady został Robert Chmura. Do zespołu niespodziewanie wrócił Radosław Kursa, który kilka dni temu rozwiązał kontrakt z klubem. Jest też nowy kapitan żółto-biało-niebieskich – Konrad Nowak
Marcin Sasal stracił pracę w poniedziałek. Dzień później oficjalnie nowym szkoleniowcem został Piotr Zasada, który pełnił do tej pory rolę drugiego trenera, a także koordynatora Akademii Motoru. Jedną z pierwszych decyzji było przywrócenie do drużyny Radosława Kursy, który pożegnał się z zespołem z powodu konfliktu z trenerem Sasalem. Wiadomo także, że nowym kapitanem został Konrad Nowak. Kolejnymi: Paweł Socha i Marcin Burkhardt.
– Piotr Zasada był kandydatem pierwszego wyboru. Nawet mimo faktu, że w luźnych spekulacjach widziałem sporo fajnych nazwisk. Do większości z tych trenerów mam numery telefonu, ale do nikogo nie dzwoniłem. Piotr był kandydatem numer jeden i cieszę się, że się zgodził – wyjaśnia Leszek Bartnicki, prezes Motoru.
Dodaje też dlaczego zdecydował się akurat na tego trenera. – Czynniki, które brałem pod uwagę podzieliłbym na dwie grupy. Po pierwsze to kwestia kompetencji. Piotrek mimo młodego wieku jest fachowcem przez duże F. Właśnie takiej osoby, z takim charakterem drużyna teraz potrzebuje. Druga sprawa, to czas. Mamy do rozegrania 12 kolejek. Nie było czasu, żeby trener z zewnątrz przychodził i uczył się ligi. Uznałem, że to jest ten moment, kiedy muszę dokonać zmiany, żeby zachować pewność, że cel jakim jest awans do II ligi zostanie osiągnięty. Teraz pewność mam, że pod wodzą trenera Zasady to się uda – dodaje szef klubu z Lublina.
Zasada pracę z seniorami rozpoczął w wieku 26 lat. Prowadził kluby z trzeciej i czwartej ligi. Czy długo zastanawiał się nad propozycją prezesa Bartnickiego? – Jestem w Lublinie głównie dzięki trenerowi Marcinowi Sasalowi. Jestem mu za to bardzo wdzięczny, bo dobrze mi się tutaj żyje. Myślę, że chociaż pojawiło się ostatnio sporo nieprzychylnych głosów na temat tego, co się dzieje w drużynie, to po pierwsze cel sportowy nadal jest możliwy do osiągnięcia. Rozmawiałem z trenerem Sasalem i on wyraził dużą aprobatę, żebym to właśnie ja dalej prowadził zespół. Uzyskałem też pełne wsparcie od prezesa i Rady Nadzorczej. To była prosta sytuacja i ani chwili się nie zastanawiałem, czy jest więcej argumentów na tak, czy na nie. Cel jest ciągle realny do zrealizowania i ja wierzę, że jest możliwy do osiągnięcia – mówi Piotr Zasada.
Co nowy szkoleniowiec zmieni w zespole oprócz przydzielenia opaski kapitana Nowakowi? – Pewne zasady dotyczące funkcjonowania szatni. Na miarę naszych możliwości w jeszcze większym stopniu chcemy dawać szansę w obcowaniu z pierwszą drużyną wyróżniającym się zawodnikom z CLJ. Na pewno będziemy też nieco inaczej pracować na treningach. Mam na myśli przede wszystkim zwiększenie intensywności treningu. Także jeżeli chodzi o nasz model gry. Runda wiosenna jest zupełnie inna, znacznie trudniejsza, więc my jako zespół musimy umieć odpowiedzieć na każdą sytuację, jaka może się pojawić na boisku – mówi Zasada.
Debiut nowego trenera przypadnie na mecz z ostatnim w tabeli JKS Jarosław. Motor rozegra to spotkanie w sobotę o godz. 17, na boisku rywali.