W starciu dwóch najgorszych drużyn grupy czwartej padł remis 1:1. Podlasie prowadziło na wyjeździe ze Spartakusem, ale tylko kilka minut. W drugiej części gospodarze zmarnowali rzut karny, a goście piłkę meczową.
Wynik w 24 minucie otworzył Marcin Kruczyk, który sam wywalczył jedenastkę i po chwili celnie strzelił do siatki z „wapna”. Co ciekawe, zawodnik przyjezdnych musiał wykonywać karnego dwa razy. Sędzia uznał, że przy pierwszej próbie bialczanie za wcześnie wbiegli w pole karne. Kruczyk wygrał wojnę nerwów i w powtórce po raz drugi pokonał bramkarza rywali.
Niestety, piłkarze Przemysława Sałańskiego długo z prowadzenia się nie cieszyli. Spartakus wyrównał już po pół godzinie gry, także po strzale z 11 metrów. Do końca pierwszej części spotkania nic się już nie zmieniło. Druga połowa? Dominowała przede wszystkim walka, sytuacji podbramkowych było za to, jak na lekarstwo.
To zmieniło się jednak w końcówce. Najpierw, w 78 minucie z boiska po drugiej żółtej kartce wyleciał Kruczyki. A za chwilę sędzia przyznał miejscowym drugą jedenastkę. Maciej Wrzosek tym razem wyczuł jednak intencje Mateusza Zawadzkiego i zdołał obronić uderzenie rywala.
Ekipa z Daleszyc miała kilka kolejnych szans. W 88 minucie Karol Skrzypek główkował nad poprzeczką, a niedługo później Piotr Ostrowski przestrzelił z pięciu metrów. „Setkę” na koniec meczu zmarnowali jednak piłkarze Podlasia. Rezerwowy Olaf Martynek uderzał z ostrego kąta, bramkarz mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem, ale ta szczęśliwie o centymetry minęła słupek.
– To był mecz walki i prawdziwa orka na boisku, które zresztą było bardzo ciężkie – mówi Przemysław Sałański, trener ekipy z Białej Podlaskiej. – Gospodarze pokazali brytyjski futbol, bo posyłali tylko długą piłkę do przodu. Było jednak przede wszystkim mnóstwo chaosu. Po czerwonej kartce dla Marcina Kruczyka przeciwnik nas przycisnął, ale to my mieliśmy piłkę meczową, ale Olaf minimalnie spudłował. Mamy jeden punkt i trzeba go szanować – dodaje szkoleniowiec Podlasia.
Spartakus Daleszyce – Podlasie Biała Podlaska 1:1 (1:1)
Bramki: M. Zawadzki (31-z karnego) – Kruczyk (24-z karnego).
Spartakus: Pietras - Krzeszowski, Bednarski (60 Skrzypek), Cedro, M. Zawadzki, W. Wołowiec (70 Paprocki), Zdeb. Ł. Zawadzki, Jeziorski, Maciejski (85 Boksiński), Ostrowski.
Podlasie: Wrzosek – Renkowski, Mitura, Konaszewski (78 Chmielewski), Chyła, Andrzejuk (90 Tkaczuk), Dmowski (58 Kosieradzki), Czułowski (65 Dmitruk), Leśniak, Kruczyk, Syryjczyk (72 Martynek).
Czerwone kartki: Cedro (Spartakus, 88 min, za drugą żółtą), Kruczyk (Podlasie, 78 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce). Widzów: 200.