Bardzo emocjonujący mecz w Kraśniku. Tamtejsza Stal po 10 minutach prowadziła z Podhalem Nowy Targ 2:0. Niestety, gospodarze musieli się zadowolić remisem. Co ciekawe, to pierwszy punkt drużyny Bohdana Bławackiego wywalczony w tym sezonie na swoim stadionie.
Już po kilkudziesięciu sekundach gry powinno być 1:0. Adrian Cybula huknął jednak w poprzeczkę. Skuteczniejszy był Adrian Zawierucha, który w piątej minucie otworzył wynik. Kilka chwil później ładnie z dystansu przymierzył Dariusz Cygan i chyba nikt nie spodziewał się, że Stal straci w środę punkty.
Podhale w tym sezonie miało jednak na koncie tylko cztery mecze. I wszystkie cztery wygrało, zresztą do zera. Pierwsze bramki ekipa z Nowego Targu straciła właśnie przy okazji środowego spotkania w Kraśniku.
Już w 12 minucie kontaktowe trafienie zaliczył Michał Grunt. Były napastnik Motoru Lublin wykorzystał dośrodkowanie Damiana Mrówki i głową pokonał Jakuba Borusińskiego. A w 36 minucie trafił na 2:2, tym razem po strzale zza pola karnego. Dla 27-latka to bramki numer: trzy i cztery w obecnych rozgrywkach przy zaledwie trzech występach.
Do przerwy kibice obejrzeli aż cztery gole i bardzo ciekawe spotkanie. Po zmianie stron żadnej z drużyn nie udało się już przechylić szali na swoją stronę. To jednak nie znaczy, że zespoły nie próbowały. Zarówno gospodarze, jak i goście mieli swoje szanse. Zabrakło jednak precyzji i ostatecznie zawody zakończyły się remisem.
W sobotę o godz. 16 piłkarze trenera Bławackiego znowu zagrają u siebie. Tym razem z najlepszym z beniaminków grupy czwartej – ŁKS Łagów.
Stal Kraśnik – Podhale Nowy Targ 2:2 (2:2)
Bramki: Zawierucha (5), Cygan (10) – Grunt (12, 36).
Stal: Borusiński – Dyszy, Gajewski (77 Nastałek), Tadrowski, Michalak, Popiołek, Cybula (77 Wójtowicz), Skrzyński (87 Bartoś), Romera (75 Czelej), Cygan (67 Wolski), Zawierucha.
Podhale: Styrczula – Tonia, Dudek, Wajsak, Witkowski (78 Molis)– Mizia (65 Potoniec), Mianowany, Janiczak, Mrówka (68 Burnat), Nawrot – Grunt (78 Lepiarz).
Żółte kartki: Bartoś – Dudek, Wajsak.
Sędziował: Jakub Pych (Dębica).