Mecz na szczycie nie zawiódł. Stal Kraśnik napsuła sporo krwi liderowi tabeli, ale z takiego obrotu sprawy zadowoleni byli zwłaszcza kibice, którzy obejrzeli ciekawe zawody. Wszystkie, trzy punkty pojechały jednak do Puław, bo Wisła wygrała 4:2
Trener Jacek Magnuszewski mocno pomieszał w składzie swojej drużyny. Tylko na ławce usiedli: Arkadiusz Maksymiuk, Piotr Zmorzyński, czy Krystian Puton. Mimo to w dziewiątej minucie goście objęli prowadzenie. Jakub Poznański otworzył wynik w swoim stylu, czyli po strzale głową.
Kolejne minuty? Akcje z jednej i drugiej strony, które powinny zakończyć się golami. Na posterunku był jednak Paweł Socha, który poradził sobie z próbami Jakuba Czeleja i Antona Lucyka. W odpowiedzi na 0:2 mógł strzelić Ivan Litwiniuk, ale Sebastian Ciołek także potwierdził dobrą formę.
W 37 minucie Stal dopięła swego, a puławianie po około 400 minutach bez straty bramki musieli przełknąć gorzką pigułkę. Świetnie do linii końcowej z piłką zabrał się Rafał Król i wyłożył ją do Daniela Szewca, a ten z kilku metrów nie miał problemów, żeby umieścić futbolówkę w siatce.
Po przerwie mieliśmy mały festiwal rzutów karnych. W 60 minucie jedenastkę wykorzystał Król i gospodarze objęli prowadzenie. Szybko w ten sam sposób odpowiedział jednak Puton. I Duma Powiśla poszła za ciosem. W 72 minucie rozgrywający pierwszy w tym sezonie mecz ligowy Krystian Kusal przymierzył zza pola karnego. W doliczonym czasie gry wynik także strzałem z dystansu ustalił Maksymiuk.
– Bardzo się cieszymy, bo przeciwnik wysoko zawiesił nam poprzeczkę i musieliśmy się mocno postarać o te punkty – ocenia Jacek Magnuszewski, trener przyjezdnych. – Wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą w pierwszej połowie, ale jeden błąd spowodował, że gospodarze uwierzyli w siebie. Cieszę się, że potrafiliśmy się jednak podnieść i ze stanu 1:2 wyciągnęliśmy zawody na 4:2 – dodaje opiekun Wisły.
A już w niedzielę o godz. 17 w Puławach derby z Motorem.
Stal Kraśnik – Wisła Puławy 2:4 (1:1)
Bramki: Szewc (37), Król (60-z karnego) – Poznański (9), Puton (65-z karnego), Kusal (72), Maksymiuk (90+4).
Stal: Ciołek – Gajewski, Mazurek, Pietroń, Lucyk, Misiak, Szewc, Król, Wawryszczuk (75 Skrzyński), Czelej (70 Nowak), Maj.
Wisła: Socha – Kusal (90 Żelisko), Pielach, Poznański, Litwiniuk, Sulkowski, Kobiałka (60 Puton), Kacprzycki (71 Zmorzyński), Szymankiewicz (85 Supryn), Popiołek (46 Maksymiuk), Stanisławski,
Żółte kartki: Misiak, Nowak, Lucyk – Poznański, Popiołek.
Sędziował: Michał Górka (Tarnów).