Dobrej passy Chełmianki ciąg dalszy. Beniaminek nie zmarnował szansy i w sobotę pokonał na wyjeździe Unię Tarnów 3:1. Dzięki temu biało-zieloni wskoczyli na szóste miejsce w tabeli i do prowadzącego Motoru tracą jedynie cztery punkty.
Początek zawodów upłynął przede wszystkim pod znakiem walki. Chełmianka kilka razy gościła pod bramką rywali i nawet oddawała sporo strzałów. Większość z nich była jednak blokowana przez zawodników Unii. W 34 minucie wybicie na uwolnienie jednego z obrońców przerodziło się w kluczowe podanie. Damian Lubera dostał piłkę między obrońców biało-zielonych, ci nie „skasowali” akcji i zawodnik „Jaskółek” idealnie uderzył po długim rogu otwierając wynik.
Stracony gol przez drużynę Artura Bożyka na wyjeździe, to nie jest częsty obrazek. W tym sezonie, to był dopiero czwarty taki przypadek. Mimo to goście potrafili świetnie zareagować. 120 sekund po golu na 1:0 Aleksiej Pritulak wpadł w pole karne i był faulowany przez jednego z rywali. Sędzia musiał w tej sytuacji wskazać na wapno. Sam poszkodowany nie zmarnował okazji i szybko zrobiło się 1:1.
Biało-zieloni poczuli krew i ruszyli do ataku. Po chwili Unię uratował słupek, ale w 42 minucie nic już nie powstrzymało Chełmianki od zdobycia drugiego gola. Najpierw ładnie sprzed pola karnego uderzył Pritulak. Bramkarz gospodarzy odbił piłkę do boku jednak tam czekał już Przemysław Banaszak, który mimo interwencji golkipera, a także wślizgu obrońcy zdołał umieścić futbolówkę w siatce.
Drugą połowę od mocnego uderzenia mógł rozpocząć Banaszak. Z łatwością wygrał pojedynek biegowy z obrońcą „Jaskółek” i strzelił po długim rogu, ale piłka dosłownie o centymetry minęła słupek bramki gospodarzy. W 56 minucie większą precyzją wykazał się Mateusz Kompanicki, który świetnie uderzył z rzutu wolnego w okienko bramki rywali. W 64 minucie Banaszak zarobił drugą jedenastkę dla swojej drużyny. Znowu do karnego podszedł Pritulak, ale tym razem Bartłomiej Banek nie dał się zaskoczyć.
W kolejnych fragmentach, to piłkarze trenera Bożyka byli jednak bliżej zdobycia czwartej bramki, niż ekipa z Tarnowa drugiej. I ostatecznie beniaminek mógł świętować zdobycie czwartego, wyjazdowego kompletu punktów w tym sezonie. Za tydzień rywalem biało-zielonych będzie JKS Jarosław.
Unia Tarnów – Chełmianka Chełm 1:3 (1:2)
Bramki: Lubera (34) – Pritulak (37- z karnego), Banaszak (42), Kompanicki (56).
Unia: Banek – Wierzchowiec (46 Jamróg), Więcek (55 Biały), Bartkowski, Węgrzyn, Łazarz, Orlik (58 Wrzosek), Lubera, Ściślak, Sojda, Zawrzykraj (77 Nytko).
Chełmianka: Drzewiecki – Kowalczyk (55 Maliszewski), Wołos, D. Niewęgłowski (81 Kotowicz), J. Niewęgłowski, Jabkowski (22 Kwiatkowski), Uliczny, Kobiałka, Pritulak (70 Budzyński), Kompanicki (86 Koprucha), Banaszak.
Żółte kartki: Łazarz, Bartkowski, Węgrzyn, Ściślak – Jabkowski, Maliszewski, Banaszak, Kobiałka.
Sędziował: Mateusz Nowak (Stalowa Wola). Widzów: 350.