Wólczanka – Podlasie 2:2. Znowu stracili zwycięstwo w doliczonym czasie gry

Pierwsze fragmenty spotkania należały do drużyny Wólczanki. Defensywa biało-zielonych dwa razy wyszła jednak z opresji. A niedługo później podopieczni Władimira Geworkjana odpowiedzieli akcją, po której Olaf Martynek o mały włos nie otworzył wyniku. Piłka zamiast w siatce trafiła jednak w słupek.

Później znowu dominowali gospodarze, ale za nic nie mogli pokonać Macieja Wrzoska. A tymczasem w 45 minucie Paweł Zabielski wykorzystał fatalną postawę obrony przeciwnika o strzelił na 0:1. Gospodarze po przerwie od razu ruszyli do ataku i szybko ich starania przyniosły pozytywne efekty. Sędzia podyktował rzut karny, a na gola zamienił go Krzysztof Pietluch. Wydawało się, że kolejne bramki dla ekipy Marcina Wołowca będą jedynie kwestią czasu. Goście kilka razy byli w poważnych tarapatach. W 59 minucie wyprowadzili jednak świetną kontrę, którą celnym strzałem do siatki wykończył Zabielski.

Miejscowi mieli pół godziny, żeby uratować jeden punkt. Chociaż mieli dużą przewagę, to bialczanie cały czas byli na prowadzeniu. Dopiero w czwartej minucie doliczonego czasu gry Pietluch dośrodkował w pole karne, a tam dobrze znalazł się Wołodymyr Korolski i głową doprowadził do wyrównania. Przed tygodniem Podlasie prowadziło z Podhalem Nowy Targ 2:1 jeszcze w 94 minucie. A kilkadziesiąt sekund później także straciło bramkę i dwa punkty.

Wólczanka Wólka Pełkińska – Podlasie Biała Podlaska 2:2 (0:1)

Bramki: Pietluch (49-z karnego), Korolski (90+4) – Zabielski (45, 59).

Wólczanka: Baran – Bury (69 Mazurek), Wrona, Gul (78 Matofij), Łazarz, Kocur (84 Kądziołka), Olejarka (65 Tabor), Podstolak, Kłos, Kchachidze (65 Korolski), Pietluch.

Podlasie: Wrzosek – Marczuk, Konaszewski, Pyrka, Jastrzębski, Dmitruk (46 Buzun), Kaznocha, Nieścieruk, Andrzejuk (90+2 Kuron), Zabielski (90 Wszołek), Martynek (65 Skrodziuk).

Żółte kartki: Kocur, Podstolak – Skrodziuk, Dmitruk, Buzun, Kaznocha,

Sędziował: Łukasz Królczyk (Nowy Targ). Widzów: 200.