AS Roma pokonała Dumę Katalonii na Stadio Olimpico 3:0 i sensacyjnie awansowała do półfinałów rozgrywek. W drugim wtorkowym meczu Manchester City uległ na własnym stadionie Liverpoolowi i także odpadł z dalszej rywalizacji
Rzymianie przed meczem rewanżowym z Barceloną z góry skazywani byli na niepowodzenie. Chyba nikt nie sądził, że zespół ze stolicy Włoch, który przegrał na Camp Nou 1:4, będzie w stanie odwrócić losy dwumeczu i przejść do kolejnej fazy.
Tymczasem już w szóstej minucie Edin Dzeko dał rzymianom prowadzenie i na trybunach pojawił się promyk nadziei. Po przerwie gola na 2:0 z rzutu karnego strzelił Daniele De Rossi i w Rzymie zaczęło pachnieć sensacją. A w 82 minucie po skutecznej Kostasa Manolasa po dobrze bitym rzucie rożnym trybuny po prostu oszalały. Co ciekawe zarówno Manolas jak i De Rossi w poprzednim meczu obu zespołów trafiali do własnej bramki więc zdobyte na Stadio Olimpico gole były dla obu piłkarzy odkupieniem win.
AS Roma – FC Barcelona 3:0 (1:0)
Bramki: Dzeko (6), De Rossi (58-karny), Manolas (82).
Roma: Alisson – Manolas, Fazio, Jesus – Florenzi, Nainggolan (77 El Shaarawy), De Rossi, Strootman, Kolarov – Dzeko, Schick (73 Under)
Barcelona: ter Stegen – Semedo (85 Alcacer), Pique, Umtiti, Alba – Roberto, Rakitić, Busquets (85 Dembele), Iniesta (81 Gomes) – Messi, Suarez.
Żółte kartki: Fazio, Jesus – Pique, Messi, Suarez.
Sędziował: Clement Turpin (Francja).
Pierwszy mecz: 1:4 Awans: AS Roma
W drugim wtorkowym meczu emocji również nie brakowało. Manchester City na swoim stadionie chciał odrobić porażkę 0:3 i awansować do najlepszej czwórki. Mecz zaczął się znakomicie dla graczy Pepa Guardioli bo już w drugiej minucie do siatki „The Reds” trafił Gabriel Jesus. Zdobyty gol dodał „Obywatelom” animuszu i przed przerwą co kilka chwil nękali defensywę rywali. Przed przerwą gospodarze mogli prowadzić 3:0, ale najpierw Bernardo Silva przymierzył w słupek, a następnie gol Leroya Sane nie został uznany, bo sędziowie dopatrzyli się spalonego.
Liverpool przetrwał nawałnicę z pierwszej połowy i po przerwie zabójczo odpowiedział. Najpierw gola na 1:1 zdobył Mohamed Salah, a potem Roberto Firmino wykorzystał katastrofalny błąd obrońcy i z zimną krwią trafił na 2:1 pieczętując awans zespołu Jurgena Kloppa.
Manchester City – Liverpool 1:2 (1:0)
Bramki: Jesus (2) – Salah (56), Firminho (77).
Man. City: Ederson – Walker, Otamendi, Laporte, B. Silva (74 Gundogan), Fernandinho, De Bruyne, D. Silva (66 Aguero), Sane, Sterling, Jesus.
Liverpool: Karius – Arnold (81 Clyne), van Dijk, Lovren, Robertson, Oxlade-Chamberlain, Milner, Wijnaldum, Salah (89 Ings), Mane, Firmino (81 Klavan).
Żółte kartki: Ederson, B. Silva – Mane, Arnold, Firmino, van Dijk.
Sędziował: Antonio Mateu Lahoz (Hiszpania)
Pierwszy mecz: 0:3 Awans: Liverpool.