Bizon po 28 minutach prowadził z Orlętami 2:0. Ostatecznie beniaminek dopisał do swojego konta tylko „oczko”, bo zawody zakończyły się remisem 2:2. Obie drużyny nie były jednak zadowolone z końcowego rezultatu.
Goście, którzy tak naprawdę grali na swoim stadionie (Bizon rozgrywa spotkania na stadionie w Łukowie – red) mieli swoje sytuacje. Jeszcze przy stanie 0:0, a później także przy wyniku 0:1 i 0:2. Drużyna Rafała Borysiuka była jednak znacznie skuteczniejsza. W 23 minucie Michał Botwina otworzył wynik. Niedługo później ten sam gracz podwyższył prowadzenie gospodarzy.
W drugiej odsłonie strzelali już tylko podopieczni Roberta Różańskiego. Kontaktowe trafienie zaliczył Daniel Machniak, a do remisu na kwadrans przed końcowym gwizdkiem doprowadził Adrian Siemieniuk. Ten drugi posłał piłkę do siatki bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego.
– To byłoby niesprawiedliwe gdybyśmy przegrali ten mecz. My mieliśmy więcej z gry, byliśmy ogólnie lepszym zespołem. Bramki traciliśmy jednak po błędach, które nie powinny się przydarzyć. Po stałych fragmentach, gdzie brakowało nam koncentracji. Wiadomo, że jak się przegrywa 0:2 i ostatecznie zdobywa punkt, to nie można narzekać. Powinniśmy to jednak wygrać. To my byliśmy groźniejsi. Bizon dobrze jednak kontrował. Można powiedzieć, że to był taki remis ze wskazaniem na nas – zapewnia Robert Różański, trener ekipy z Łukowa.
Niedosyt miała także drużyna beniaminka. – Nie ma co ukrywać, że nie jesteśmy do końca zadowoleni. Prowadziliśmy dwoma bramkami do przerwy, a zdobywamy tylko punkt. Z wygranego meczu zrobił się remis, a mogliśmy nawet przegrać. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, ale wypuściliśmy wygraną z rąk, szkoda – mówi Mariusz Ciołek, drugi trener Bizona.
Bizon Jeleniec – ŁKS Orlęta Łuków 2:2 (2:0)
Bramki: Botwina (23, 28) – Daniel Osiak (60-samobójcza), Siemieniuk (74).
Bizon: Lisiewicz – Bogucki, Borkowski, Kania, Goławski, A. Osiak (70 Damian Osiak), Gliniak, Botwina (33 Daniel Osiak), Madejski, Dołęga, Samociuk.
Orlęta: Kuźma – Goławski, Lipiński, Machniak, Jaworski, Soćko, Sowisz, Siemieniuk, Szustek, Łukasiewicz, Siwek.
Żółte kartki: Botwina, Gliniak, Madejski – Lipiński, Jaworski, Sowisz, Soćko.
Sędziował: Patryk Zielant (Biała Podlaska).