Mecze przełożone z weekendu miały zostać rozegrane dzisiaj, ale ostatecznie odbędą się tylko cztery spotkania. Ciekawie będzie zwłaszcza w Lubartowie. Tamtejszy Lewart zagra z Powiślakiem Końskowola (godz. 16.30).
W grupie drugiej już od dłuższego czasu znamy zespoły, które znajdą się w grupie mistrzowskiej i te, które wylądują w spadkowej. Inaczej wygląda sytuacja w pierwszej.
Cztery ekipy na pewno powalczą już o awans, a wydaje się, że piątą będzie Opolanin. Trwa walka o szóstą lokatę. W grze na pewno są: Powiślak, POM Iskra Piotrowice, Orlęta Łuków, a także Lewart. Chociaż drużyna Grzegorza Białka ma najmniejsze szanse, to jeszcze się nie poddaje.
– Jeżeli wygramy oba mecze, a inne spotkania potoczą się po naszej myśli, to kto wie – uśmiecha się szkoleniowiec ekipy z Lubartowa. – Wiemy, że nie wszystko zależy od nas, ale przy zwycięstwie w środę wszystko będzie jeszcze możliwe. A z drugiej strony, jeżeli nie awansujemy do szóstki, to zawsze lepiej przystąpić do rywalizacji w grupie spadkowej z trzema punktami więcej. Nie chcielibyśmy sytuacji, w której znowu musielibyśmy gonić rywali już na starcie – zapewnia trener Białek.
Jego podopieczni obecnie tracą do szóstego Powiślaka cztery „oczka”. A rywale na koniec mają domowy mecz z Lutnią Piszczac. Jak wygląda terminarz pozostałych drużyn, które są zainteresowane szóstą pozycją? Orlęta zagrają z: Huraganem i Motorem II. POM Iskra jedzie do Piszczaca i podejmuje Huragan. A Lewartowi pozostanie starcie z Lublinianką. Dlatego wydaje się, że w najlepszej sytuacji jest drużyna z Końskowoli.
A jak w ogóle po ostatnich opadach śniegu wygląda boisku w Lubartowie? – Jest przygotowane. Są jeszcze bandy ze śniegu, ale zostaną jeszcze odsunięte. Szkoda tylko, że ciągle musimy zmieniać murawę. Zaczynaliśmy rundę na sztucznej, potem przeszliśmy na naturalną, teraz znowu wracamy na sztuczną. Dziwnie to się też wszystko poukładało, że w jednym terminie mieli grać wszyscy, a ostatecznie tylko my gramy w środę. No cóż, trzeba sobie jednak radzić – wyjaśnia trener Białek.
Więcej meczów odbędzie się w grupie drugiej, bo aż cztery. Na 12 kwietnia przeniesiono jedynie starcie Świdniczanki ze Startem Krasnystaw. Dzisiaj przynajmniej na chwilę fotel lidera może odzyskać Kryształ Werbkowice, który zagra u siebie z Granitem Bychawa.
– Zagramy na pewno. Już w poniedziałek normalnie trenowaliśmy na naszym boisku. Wiadomo, że weekend z powodu warunków atmosferycznych mieliśmy wolny. Mogliśmy jednak odpocząć i dobrze przygotować się na Granit – wyjaśnia Jacek Ziarkowski.
21. KOLEJKA HUMMEL IV LIGI
Grupa I, środa 6 kwietnia: Lewart Lubartów – Powiślak Końskowola (godz. 16.30). Wtorek, 12 kwietnia: Włodawianka Włodawa – Motor II Lublin (17) * Huragan Międzyrzec Podlaski – Orlęta Łuków (17) * Lutnia Piszczac – POM Iskra Piotrowice (17) * Opolanin Opole Lubelskie – Lublinianka (17). Grupa II, środa 6 kwietnia: Grom Różaniec – Stal Kraśnik (16.30) * Igros Krasnobród – Kłos Gmina Chełm (16.30) * Kryształ Werbkowice – Granit Bychawa (16.30). Wtorek 12 kwietnia: Świdniczanka Świdnik – Start Krasnystaw (16).