Rezerwy klubu z Łęcznej nie mogły zaliczyć początku sezonu do specjalnie udanych. Drużyna Daniela Ruska po czterech kolejkach nie miała na koncie ani jednego punktu, a do tego bilans bramkowy 2-9. W niedzielę zielono-czarni w końcu wygrali i to efektownie, bo rozbili Opolanina aż 5:1. Ciągle kompletem punktów może się za to pochwalić Świdniczanka.
Górnik II znowu mógł liczyć na zawodników z pierwszej drużyny: Łukasza Szramowskiego i Karola Turka, a do tego pozyskanego niedawno Grzegorza Gulczyńskiego. Ten pierwszy wpisał się zresztą na listę strzelców. Dobre zmiany dali również: Michał Szałachowski oraz Arkadiusz Pluta, którzy w końcówce jeszcze poprawili wynik.
Prawdziwą strzelaninę można było w sobotę obejrzeć w Łukowie. Do przerwy tamtejsze Orlęta przegrywały z Powiślakiem Końskowola aż 0:3. Po zmianie stron wydawało się jeszcze, że gospodarze napsują rywalom sporo krwi, bo szybko strzelili bramkę. Drużyna Radosława Muszyńskiego błyskawicznie jednak odpowiedziała za sprawą: Jarosława Milcza i Przemysława Borkowskiego, który zaliczył „swojaka”. Co ciekawe, przy wyniku 1:5 czerwoną kartkę obejrzał Kacper Kania. Zamiast jednak kolejnych goli dla Powiślaka padły dwa dla Orląt. I zawody zakończyły się hokejowym rezultatem 3:5.
Trzeci mecz z rzędu wygrał Lewart. Trudno jednak, żeby było inaczej skoro podopieczni Grzegorza Białka podejmowali ostatni Bug Hanna. Do przerwy było 2:0 po golach: Jakuba Niewęgłowskiego i Bartłomieja Konecznego. A szybko po zmianie stron wynik podwyższył Krystian Żelisko. Na koniec ustalił go Aleks Aftyka i ekipa z Lubartowa bez problemów dopisała do swojego konta trzy „oczka”. A zespół beniaminka nadal musi poczekać nie tylko na pierwszy punkt w tym sezonie, ale i gola.
Nadal perfekcyjna jest Świdniczanka. Drużyna Łukasza Gieresza ograła w Poniatowej Stal po „złotym” golu Michała Zubera. Wynik powinien być jednak znacznie wyższy. Co prawda najpierw groźnie zaatakowali gospodarze i dwa razy postraszyli lidera tabeli. Później coraz śmielej poczynali sobie jednak przyjezdni. Mimo wielu sytuacji długo nie potrafili udokumentować swojej przewagi golem. W słupek przymierzył Zuber, po dwa razy próbowali: Kamil Sikora i Jakub Szymala, ale bramka beniaminka nadal była, jak zaczarowana. Dopiero w 53 minucie „Zubi” wpakował piłkę do siatki.
– Wynik nie jest do końca adekwatny do wydarzeń boiskowych. Już w pierwszej połowie powinniśmy zamknąć mecz, bo wypracowaliśmy sobie bardzo dużo dobrych lub nawet bardzo dobrych sytuacji. Trzeba oddać bramkarzowi rywali, który obronił kilka ciężkich piłek, że miał dobry dzień. Nie ma jednak co ukrywać, że w naszych szeregach też było sporo niefrasobliwości w tych sytuacjach, które sobie stworzyliśmy. Mamy jednak kolejne punkty i na pewno jesteśmy zadowoleni – przyznaje Łukasz Gieresz, trener ekipy ze Świdnika.
HUMMEL IV LIGA, GRUPA I
Stal Poniatowa – Świdniczanka Świdnik 0:1 (Zuber 53) * Orlęta Łuków – Powiślak Końskowola 3:5 (Jaworski 56, Siemieniuk 85, Krzewski 90+3 – Bernat 5, Gil 34, Milcz 43, 62, Borkowski 68-samobójcza) * Huragan Międzyrzec Podlaski – Motor II Lublin 2:0 (Chmielewski 55, Śledź 90) * Lewart Lubartów – Bug Hanna 4:0 (Niewęgłowski 15, Koneczny 32, Żelisko 55, Aftyka 90) * Górnik II Łęczna – Opolanin Opole Lubelskie 5:1 (Szramowski, Brzyski 2, Szałachowski, Pluta – Wszołek).