Lublinianka nie czekała do ostatniej kolejki, żeby zapewnić sobie awans do III ligi. W piątek drużyna Roberta Chmury pokonała w Werbkowicach Kryształ 1:0 i na pewno nie odda już pierwszego miejsca.
Ekipa z Lublina wraca na ten poziom rozgrywek po kilku latach przerwy. Ostatnio występowała w III lidze w sezonie 2015/2016. Wówczas zajęła dziewiąte miejsce w tabeli, ale z powodu reorganizacji musiała pogodzić się ze spadkiem.
Przed piątkowym spotkaniem Tomasz Brzyski i spółka wyprzedzali Stal Kraśnik o pięć punktów. Aby zapewnić sobie awans przed ostatnią serią gier klub z Wieniawy musiał wygrać. I już w pierwszej połowie objął prowadzenie. W 36 minucie centrę Evandro Gomesa na gola zamienił Grzegorz Fularski.
Do przerwy nic się już nie zmieniło i w lepszych nastrojach do szatni schodzili goście. Druga połowa? Od 72 minuty Lublinianka grała w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Konrada Niegowskiego. Mimo osłabienia i tak dowiozła korzystny wynik do ostatniego gwizdka. I już w Werbkowicach mogła świętować awans do III ligi.
Kryształ Werbkowice – Lublinianka Lublin 0:1 (0:1)
Bramka: Fularski (36).
Kryształ: Rojek – Wanarski, Mulawa, Borys (46 Jarosz), Wójtowicz, Pupeć, Grzęda (68 Sas), Denkiewicz (83 Otręba), Lis (46 Oleszczuk), Reszczyński, Rybka.
Lublinianka: Wójciki – Zhmuida (51 Kalita), Tadrowski, Ptaszyński, Brzyski, Fularski (83 Chodziutko), Futa, Niegowski, Gomes, Miśkiewicz, Paluch.
Czerwona kartka: Niegowski (Lublinianka, 72 min, za faul).