Przedostatni Kłos Gmina Chełm kontra ostatni Kryształ Werbkowice. Obie drużyny długie tygodnie czekały na przełamanie. Udało się drugiej z ekip, która po emocjonującej końcówce zawodów wygrała 1:0.
Poprzednio drużyna Piotra Welcza wygrała w lidze 25 sierpnia, kiedy pokonała Unię Hrubieszów 1:0. W siedmiu kolejnych występach zanotowała: remis i aż sześć porażek. A piłkarze Roberta Tarnowskiego? Poprzednio wygrali 22 września, kiedy ograli Spartę Rejowiec Fabryczny 3:0. Problem w tym, że z dziewięciu pozostałych spotkań wygrali tylko jedno, a resztę przegrali.
Już do przerwy goście powinni zaaplikować rywalom przynajmniej trzy gole. Bartłomiej Reszczyński przymierzył w poprzeczkę, a w ślady kolegi poszedł także Michał Luterek, który świetnie uderzył z około 25 metrów, a do pełni szczęścia zabrakło centymetrów. Na koniec do spółki świetną szansę zepsuli jeszcze: Andrzej Zuchowski i Stanisław Rybka.
Druga odsłona? Kolejne, znakomite okazje po stronie Kryształu. Zwłaszcza Reszczyńskiego, który bramkarza Kłosa próbował zaskoczyć po strzale głową. Znowu nic nie chciało jednak wpaść do bramki. Kiedy wydawało się, że obie ekipy podzielą się punktami przyjezdnym jednak udało się wpakować piłkę do siatki. W 90 minucie Patryk Nieradko dośrodkował w pole karne. Adrian Wołoch strzelił głową, ale bramkarz odbił piłkę. Szczęśliwie futbolówka wróciła do zawodnika przyjezdnych i ten za drugim podejściem zdobył gola.
– Ufffff niewiele brakowało, a znowu stracilibyśmy punkty – mówi Piotr Welcz. – Mieliśmy pięć świetnych sytuacji, dwie poprzeczki i dwa rzuty karne, które powinny zostać dla nas podyktowane. Znowu nic nie chciało wpaść. Po raz kolejny to jednak było spotkanie, które idealnie podsumowałoby rundę, która obecnie trwa. Najważniejsze, że w końcu mamy to przełamanie. Wierzymy, że teraz będzie już łatwiej o kolejne punkty – dodaje trener Kryształu.
Po tej porażce gospodarze wylądowali na dnie tabeli IV ligi. – Trzeba uczciwie przyznać, że przeciwnik był lepszy. Wiadomo jednak, że kiedy udaje się tak długo utrzymać korzystny wynik, to szkoda jednego punktu. A my straciliśmy bramkę w ostatniej chwili. No cóż, liczymy, ze za tydzień będzie lepiej. Skupiamy się jednak na tym, żeby zagrać dobre zawody i żeby chłopakom nie brakowało determinacji – przyznaje trener Tarnowski.
Kłos Gmina Chełm – Kryształ Werbkowice 0:1 (0:0)
Bramka: A. Wołoch (90).
Kłos: Skuczyński – Fornal, E. Poznański (87 P. Poznański), Kowalski, Stepaniuk, Rak (30 Kamola), Flis, Bala, Grądz (55 Jabłoński), Bereda (65 Wyrostek), Drzewicki (65 Gierczak).
Kryształ: Stachyra – Luterek, Wójtowicz, Śmiałko, Borys (80 Nieradko), K. Wołoch, Rybka (70 Alohkin), Denkiewicz (75 Sas), Zuchowski (70 Łappo), Omański (60 A. Wołoch), Reszczyński.
Żółte kartki: Stepaniuk, Wyrostek, Bala – Denkiewicz, Luterek.
Czerwona kartka: Stepaniuk (Kłos, 90+4 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Sylwester Wuczko (Lublin).