Powiślak nie mógł być jeszcze pewny utrzymania, dlatego w meczu z Ładą to gościom bardziej zależało na punktach. I ostatecznie drużyna Marka Nowaka wygrała 2:0, dzięki czemu zapewniła sobie ligowy byt
W pierwszej połowie goli nie było, wielkich sytuacji też nie. Dużo więcej działo się po zmianie stron. W 50 minucie sędzia zdecydował się podyktować rzut karny dla przyjezdnych. Trzymany w polu karnym był Rafał Banaszek. Mimo protestów ekipy Ireneusza Zarczuka arbiter zdania nie zmienił, a jedenastkę wykorzystał Patryk Grzegorczyk. – Gospodarze powiedzą pewnie, że to był kuriozalny karny, ale polecam zobaczyć film z naszego meczu z POM Iskrą Piotrowice. Tam rywale dostali identyczną jedenastkę – wyjaśnia Marek Nowak, opiekun Powiślaka.
W kolejnych fragmentach dobre okazje zmarnowali Dominik Giziński i Maciej Pięta. Ten pierwszy trafił w obrońcę stojącego na linii, a Pięta przegrał pojedynek z bramkarzem Łady. Na 1:1 mógł za to trafić Jurij Perin, ale jego główka wylądowała na poprzeczce. Zawody zamknął w 78 minucie Mateusz Kamola po uderzeniu bezpośrednio z rzutu wolnego, z 17 metrów. Strzelił nad murem, tuż przy krótkim słupku. – Zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Mieliśmy sporo okazji i wreszcie udało się zdobyć więcej niż jedną bramkę. Udało się zrealizować plan, bo jechaliśmy do Biłgoraja, żeby zapewnić sobie utrzymanie i teraz możemy już być pewni gry w IV lidze, w kolejnych rozgrywkach – cieszy się trener Nowak.
– Pierwsza połowa była bardzo piknikowa - ocenia Ireneusz Zarczuk. – Później rywale dostali prezent od sędziego i grało im się lepiej. My nie rozegraliśmy wielkiego meczu, widać było, że czujemy w nogach niedzielne spotkanie. Musimy się jednak szybko pozbierać i w sobotę pozytywnym akcentem pożegnać się z naszą publicznością, która wspierała nas przez cały sezon - dodaje trener Łady.
Lada 1945 Biłgoraj – Powiślak Końskowola 0:2 (0:0)
Bramki: Grzegorczyk (51-z karnego), Kamola (78).
Łada: Szawara – Mielncizek, Sobótka, Mulawa, Kuliński, Czok (46 Gontarz), Stckiw (58 Konopka), mazurek, Misiarz, Dorosz, Perin.
Powiślak: Bicki – Wankiewicz, Grzegorczyk, Antoniak, Przychodzień (70 Leszczyński), Niećko (65 Gołębiowski), D. Giziński, Banaszek, Pięta (62 Sułek), Brudz (46 Kopeć), Kamola.
Żółte kartki: Gontarz – Pięta, Bicki.
Sędziował: Mikołaj Kostrzewa (Lublin). Widzów: 100.