W poprzednim meczu z Orionem Niedrzwica Duża piłkarze Lewartu zdobyli „tylko” trzy gole. W sobotę znacznie lepiej ustawili celowniki. Trzy bramki mieli na koncie do przerwy, a w sumie rozgromili Victorię Żmudź aż 7:1. Niewykluczone, że na wiosnę w składzie ekipy z Lubartowa pojawi się... Sergiusz Prusak
Wynik szybko otworzył Dariusz Michna, który wykorzystał rzut karny. Jedenastkę wywalczył Patryk Pokrywka. W pierwszej części meczu dwie bramki dorzucił też Kacper Muzyka. Po zmianie stron gospodarze nie mieli litości dla rywali i po 63 minutach było już 5:0. Po chwili honorowe trafienie dla przyjezdnych zaliczył Jurij Furta, ale szybko odpowiedział Jakub Wankiewicz. A kropkę nad i postawił Daniel Gliniak i podopieczni Łukasza Mierzejewskiego efektownie wygrali kolejny mecz kontrolny.
– Cieszy przede wszystkim skuteczność. Ostatnio mieliśmy z tym problem, ale tym razem nie mamy na co narzekać. Wszyscy pokazali się z dobrej strony. Mimo okrojonego składu graliśmy dobrze, zrobiliśmy sporo fajnych akcji i trzeba być zadowolonym z tego występu – mówi popularny „Mierzej”
I wyjaśnia, jaką rolę na wiosnę w jego zespole będzie miał Sergiusz Prusak. – Na pewno bardzo się nam przyda i pomoże młodym bramkarzom, których mamy w drużynie. Czy może pojawić się w składzie? Nie wykluczamy takiej możliwości. Na razie Sergiusz musi wrócić do formy fizycznej, ale jest szansa, że będzie nam pomagał nie tylko przy okazji treningów, ale i podczas meczów o punkty. Jeszcze zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie zostanie z nami do końca sezonu – wyjaśnia szkoleniowiec Lewartu.
Wśród gospodarzy znowu zabrakło Michała Budzyńskiego. „Budzik” ma zostać jednak w drużynie, ale obecnie leczy kontuzję. Nie wystąpił także przymierzamy do zespołu Mateusz Szafrański z AZS UMCS Lublin. Kluby nie mogą dojść do porozumienia w kwestii transferu.
Kiepski tydzień ma za sobą Victoria. Ekipa ze Żmudzi w środę dostała piątkę od Avii Świdnik, a tym razem przyjęła siedem goli. I to od ligowego rywala. – Nie wiem co powiedzieć. Nawet na piątkowym treningu miałem do dyspozycji więcej zawodników niż podczas spotkania w Lubartowie. W końcu musi być lepiej ze składem, bo liga zbliża się wielkimi krokami – mówi Piotr Moliński, trener gości. W jego zespole pojawili się nowi gracze: Marcin Zapał (Polesie Kock) oraz Jakub Sawa (Motor Lublin). I jest duża szansa, że dołączą do drużyny.
Lewart Lubartów – Victoria Żmudź 7:1 (3:0)
Bramki: Muzyka 2, Michna-z karnego, Najda, Szkutnik, Wankiewicz, Gliniak – Furta.
Lewart: Kuźma – Wankiewicz, Stopa, Michna, Filipczuk, Pokrywka, A. Pikul, D. Pikul, Majewski, Muzyka, Najda oraz Kozieł, Gliniak, Mitura, Szkutnik.
Victoria: Zapał – Przychodzień, Pogorzelec, Paskiw, Brzozowski, K. Sawa, Kuczyński, Kasprzycki, Flis, Furta, Lecki oraz Porzyc, Fronc, J. Sawa.