Zaczęli dobrze, ale źle skończyli. Roztocze Szczebrzeszyn przegrało w sobotę u siebie z Eko Różanka 1:2. Gospodarze prowadzili do przerwy, ale tuż po zmianie stron stracili dwa gole i rywale ostatecznie zabrali do domu wszystkie trzy punkty.
Obie drużyny miały duże problemy z konstruowaniem akcji. Stan murawy pozostawiał wiele do życzenia i o prowadzeniu piłki, albo grze po ziemi nie mogło być mowy. W 39 minucie po rzucie rożnym sędzia uznał, że w polu karnym gości Michał Walaszek faulował Damiana Wajdyka. I podyktował rzut karny. Doskonałej szansy nie zmarnował Przemysław Gałka. Dzięki temu Roztocze na przerwę zabrało skromne prowadzenie.
Po zmianie stron mecz rozstrzygnął się w... sześć minut. Najpierw Patryk Romaniuk wykorzystał błąd bramkarza beniaminka i wyrównał. Kilkadziesiąt sekund później Pavlo Szeliuk idealnie przymierzył do siatki po długim rogu. Kolejne fragmenty? Wyrównać mógł Łukasz Kornas, ale w sytuacji sam na sam za bardzo „wygonił” się do boku i jego strzał nie trafił nawet w bramkę. Dobre szanse mieli też przyjezdni. Kacper Waniowski, Jakub Gołąb, czy Szeliuk nie potrafili postawić jednak „kropki nad i”.
– To był mecz z gatunku tych, o których można powiedzieć, że się odbył. Zdobyliśmy trzy punkty, a o reszcie można zapomnieć. Warunki naprawdę były bardzo ciężkie. Piłka strasznie skakała po murawie i momentami ciężko było przewidzieć, jak się odbije, czy gdzie poleci. Po przerwie wyszliśmy mocno zmobilizowani i cieszymy się, że udało się odwrócić losy spotkania – mówi Jarosław Romaniuk, trener zespołu z Różanki.
Niepocieszeni po ostatnim gwizdku byli za to gospodarze. – Szkoda tego spotkania, bo naprawdę mogliśmy coś ugrać. Sprezentowaliśmy jednak rywalom oba gole i w trudno w takiej sytuacji myśleć o wygranej. Przydarzył nam się 15 minutowy przestój i słono za niego zapłaciliśmy – wyjaśnia Jacek Szczyrba, opiekun Roztocza.
Roztocze Szczebrzeszyn – Eko Różanka 1:2 (1:0)
Bramki: Gałka (40-z karnego) – Romaniuk (49), Szeliuk (51).
Roztocze: Hadło – Szatała, Strenciwilk, B. Mazur, Klimkiewicz (65 Zwolak), Ł. Wróbel, Wajdyk, Kaznocha, Lavruk (55 Bubiłek), Ł. Kornas (73 Fediuk), Gałka (60 Kawałko).
Eko: Polak – Bartnik, Jędrzejuk, Więcaszek, Prus, Szeliuk (62 Sztybel), Walaszek (78 Wieliczuk), Błaszczuk, Magdysz (46 Gołąb), Waniowski, Romaniuk.
Żółte kartki: Lavruk, Kaznocha – Walaszek.
Sędziował: Michał Wasil (Lublin). Widzów: 300.