Orlęta Łuków, aby mieć pewne utrzymanie musiały wygrać w sobotę w Krasnymstawie. I drużyna Roberta Różańskiego swój cel zrealizowała. Pokonała Start 4:1
Od pierwszego gwizdka to goście byli groźniejsi. Mieli też dwie kapitalne sytuacje. Najpierw Szymon Łukasiewicz przegrał pojedynek z bramkarzem rywali. Później Adrian Siemieniuk szykował się do strzału do pustej bramki. W ostatniej chwili został jednak zablokowany przez obrońcę.
W ostatnim kwadransie pierwszej odsłony Orlęta były już znacznie skuteczniejsze. Najpierw Damian Soćko otworzył wynik, a niedługo później Jakub Bulak strzelił na 0:2. Kiedy w ostatnich minutach pierwszej połowy Łukasiewicz zrehabilitował się za wcześniejsze pudło i zdobył trzeciego gola dla ekipy z Łukowa było już jasne, że nic złego przyjezdnym nie może się stać. Po przerwie piłkarze trenera Różańskiego zagrali gorzej. Start w 65 zaliczył honorowe trafienie za sprawą Marka Szponara, ale ostatnie słowo należało do gości, a konkretnie do Michała Purzyckiego, który strzelił na 1:4.
– Na pewno przez pierwsze pół godziny zabrakło nam zimnej głowy pod bramką rywali, bo zmarnowaliśmy dwie, bardzo dobre szanse na gole. Końcówka pierwszej połowy to jednak trzy bramki, które ustawiły mecz. Druga część meczu nie była już w naszym wykonaniu tak dobra, ale cieszymy się, że udało się wygrać i zapewnić sobie utrzymanie – mówi Robert Różański, trener drużyny z Łukowa.
I dodaje, jak ocenia zakończone rozgrywki. – Może to nie był świetny sezon, ale na pewno dobry. Biorąc pod uwagę wszystkie problemy, z jakimi musieliśmy się zmagać pozostanie w czwartej lidze, to na pewno sukces. Chciałbym podziękować chłopakom, bo się nie poddawali. Wielu zrezygnowało z zaległości finansowych, żeby pomóc klubowi w trudnych chwilach. Przymiarki do kolejnych rozgrywek? Na pewno chcielibyśmy zatrzymać wszystkich, ale wiadomo, że kilku z naszych zawodników pokazało się z bardzo dobrej strony i na pewno pojawią się dla nich propozycje – dodaje szkoleniowiec Orląt.
Start Krasnystaw – Orlęta Łuków 1:4 (0:3)
Bramki: Szponar (65) – Soćko (31), Bulak (38), Łukasiewicz (44), Purzycki (90+4).
Start: Zenka – Dworucha (55 Mietlicki), Kabasa, Kwiatkowski, Lenard, Kowalski (46 Florek), Wójtowicz, Adamiec, Chariasz, Szponar, Drapsa.
Orlęta: Fic – Czerski, Goławski, Bulak, Miszta, Skwarek, Soćko (57 Purzycki), Kierych (90+1 Ścioch), Sowisz (85 Tucki), Siemieniuk (90+2 Machniak), Łukasiewicz.
Żółte kartki: Kabasa, Kowalski, Lenard, Dworucha – Purzycki.
Sędziował: Paweł Tucki (Zamość).