Do nowego sezonu szykują się już piłkarze Tomasovii. Niebiesko-biali rozpoczęli treningi, a pierwszy sparing rozegrają 20 czerwca.
Podczas pierwszych dni treningów trener Paweł Babiarz miał do dyspozycji po 20 zawodników. Na razie w zajęciach nie uczestniczyli nowi piłkarze, ale rozmowy trwają.
– Dotyczą dwóch-trzech zawodników i można powiedzieć, że jesteśmy blisko porozumienia. Konkrety mogą się pojawić w następnym tygodniu – mówi trener Babiarz. – Nie chcemy robić za dużych ruchów personalnych, bo w zimie przeprowadziliśmy już solidne transfery – dodaje szkoleniowiec.
Od dawna wiadomo, że do Polski nie wróci już Wesley Cain. Sprowadzenie Kanadyjczyka okazało się strzałem w dziesiątkę, bo 25-latek był najlepszym strzelcem drużyny z dorobkiem ośmiu bramek. Nie ma jednak szans, żeby wrócił do Tomasovii. W treningach nie uczestniczy także Przemysław Orzechowski i wszystko wskazuje na to, że i jego zabraknie w nowym sezonie w drużynie z Tomaszowa Lubelskiego. Na więcej ubytków na razie się nie zanosi.
– Mówiąc ogólnie o naszej kadrze, to uważam, że mamy niezłą obsadę i to na każdej pozycji, a do tego dysponujemy szerokim składem. Jeżeli chodzi o transfery, to w grę wchodzą jedynie porządne wzmocnienia. Nie szukamy średniaków, czy uzupełnień, tylko bardzo wartościowych zawodników. Na jaką pozycję? Jeżeli uda się znaleźć kogoś, kto będzie robił różnicę, to nie ma znaczenia, na jakiej pozycji może grać – zapewnia szkoleniowiec niebiesko-białych.
Sporo osób właśnie w czwartej ekipie minionych rozgrywek upatruje jednego z faworytów nowego sezonu. Jak szkoleniowiec podchodzi do tematu walki o awans? – Można powiedzieć, że na papierze chyba będziemy faworytem. Obok Huraganu Międzyrzec Podlaski i Włodawianki, które były przed nami. Dlatego pasowałoby, żebyśmy zachowywali się, jak faworyt. Tyle mogę na razie powiedzieć w kontekście awansu – wyjaśnia Paweł Babiarz.
Dużym atutem jego zespołu jest liczba młodzieżowców, bo o to w Tomaszowie Lubelskim na pewno nie muszą się martwić. W klubie nie brakuje zdolnej młodzieży, która od lat może liczyć na regularne występy. Dlatego w kolejnych rozgrywkach trener Babiarz nadal będzie miał, w kim wybierać.
A jak ekipa z Tomaszowa Lubelskiego ocenia nowy system rozgrywek? – Ja jestem trenerem, a chłopaki zawodnikami, więc musimy się po prostu dostosować i nie będziemy dyskutowali. Moje prywatne zdanie jest jednak takie, że zamiast zmniejszać różnicę między trzecią, a czwartą ligą, to właśnie ją powiększyliśmy. Teraz obie klasy dzieli tak naprawdę kosmos. To jednak decyzja związku, na pewno nie chciałbym być w skórze działaczy, bo mieli sporo trudnych decyzji do podjęcia – uważa szkoleniowiec.
Niebiesko-biali już w następną sobotę mają zaplanowany pierwszy mecz kontrolny. Ich rywalem będzie ligowy rywal – Kryształ Werbkowice. Między 7, a 15 lipca planowany jest także wyjazd na obóz. – W okresie przygotowawczym będziemy grali bardzo często. Planujemy również zgrupowanie, ale jeszcze ustalamy szczegóły – przyznaje opiekun Tomasovii.