ROZMOWA Z Jackiem Paszkiewiczem, byłym trenerem AMSPN Hetman Zamość, obecnie szkoleniowcem Igrosu Krasnobród
- Pary ćwierćfinałów rzeczywiście dają nam odczucie, że czekają nas wielkie mecze i wielkie emocje. Myślę, że kibice którzy ostrzą sobie zęby na wielkie widowiska, nie będą rozczarowani. Nawet w 1/8 finału mecze, które wydawały się słabsze dawały w końcówkach wielkie emocje.
• Obawiam się tylko, że jeśli poziom jest tak wyrównany, to znów ucierpi na tym widowisko i w ćwierćfinałach będziemy obserwowali jeszcze bardziej zachowawczą grę niż w 1/8...
- Mecze od początku mistrzostw są toczone w szybkim tempie. Ale rzeczywiście mogą się takie spotkania przytrafić. Dla wszystkich trenerów, którzy oglądają od początku mistrzostwa i analizują są to fantastyczne lekcje. Dla kibiców natomiast mogą to czasem być mecze nudne. Ale na tym etapie i każdym następnym emocje są gwarantowane. 90 minut może być mało ciekawe, ale potem jest dogrywka i w końcu rzuty karne, które są na tym etapie kwintesencją emocji
• Przed rozpoczęciem mistrzostw do roli czarnego konia typowałeś Belgów. Nie pomyliłeś się - osiągnęli wielki sukces, są już w ćwierćfinale. Stać ich na jeszcze więcej? Są w stanie wyeliminować Argentynę?
- Uważam że Belgowie we wszystkich dotychczasowych meczach nie pokazali jeszcze pełni umiejętności i tego polotu w grze. Tak jak mówisz, jest to juz ogromny sukces młodej drużyny Belgii. Ale myślę, że są w stanie nawiązać walkę z drużyną Argentyny i sprawić niespodziankę. Kluczem do bram półfinału - chyba to nikogo nie zdziwi - będzie powstrzymanie Leo Messiego.
• Albicelestes nie zdołali awansować do fazy medalowej odkąd karierę zakończył Diego Armando Maradona. Obecna drużyna, naszpikowana gwiazdami, ale grająca bez błysku jest w stanie przerwać ten impas?
- W tym zespole rzeczywiście do tej pory było mało błysku. Ale pojawia się jeden człowiek, który jak juz błyśnie to może zdecydować o wszystkim. Messi pokazuje, ile przy wyrównanym poziomie warte są indywidualności.
• Gwiazdor Barcelony znów będzie języczkiem u wagi?
- Na pewno dla obrońców reprezentacji Belgii. Czy dla wszystkich oglądających? Tego nie wiem. Ale oby przeprowadzał takie akcje w meczu, abyśmy mieli co wspominać po tych naprawdę pięknych juz do tej pory mistrzostwach.
• W drugim sobotnim ćwierćfinale Holandia zmierzy się z Kostaryką. Pomarańczowi nie mogli wyobrazić sobie chyba łatwiejszej drogi do fazy medalowej.
- Liczę na to, że Holendrów będzie czekała ciężka przeprawa. Są faworytami, a wiemy jak ciężko grać z taką presją. Chciałbym aby Kostaryka dała nam piękny mecz z Holandią. Zaszli daleko, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ale w tym meczu po raz kolejny mogą dać znać o sobie indywidualności
• Los Ticos są w stanie odprawić kolejnego wielkiego faworyta?
- Niespodzianki, szczególnie w futbolu, są potrzebne. Kostaryka już jest wielka niespodzianką. Jednak Holendrzy okażą się chyba za mocni.