Po przegranych w pierwszych meczach dla obu ekip dzisiejsze spotkanie miało kluczowe znaczenie. Presję starcia "o wszystko" lepiej wytrzymali piłkarze z Urugwaju i to oni zachowali szanse na awans do 1/8 finału mundialu w Brazylii.
Gorąco w polu karnym "Synów Albionu” zrobiło się dopiero w okolicach 27 minuty, kiedy to niezawodny duet urugwajskich napastników ( Suarez oraz Cavani) stworzył dwie, bardzo groźne sytuacje po stałych fragmentach gry.
Kilka minut później, po strzale Wayne Rooneya, piłka trafiła w poprzeczkę. Tylko to uratowało bramkarza Urugwaju przed koniecznością wyjmowania futbolówki z siatki.
Tyle szczęścia w 39 minucie nie miał Joe Hart, który musiał uznać wyższość Luisa Suareza. Po podaniu Cavaniego, król strzelców ligi angielskiej, lekkim strzałem głową obok lewego słupka umieścił piłkę w siatce , wyprowadzając tym samym piłkarzy z Ameryki Południowej na prowadzenie.
Druga połowa to zdecydowany napór wyspiarzy. Taka postawa przyniosła efekt w 75 minucie, kiedy to po fantastycznym wyłożeniu piłki przez Glena Johnsona formalności dopełnił Rooney.
Anglicy z remisu nie cieszyli się jednak długo. W 85 minucie po indywidualnej akcji kolejną bramkę dla swojej ekipy zdobył Luis Suarez. Tym samym potwierdzając opinię, iż jest jednym z najlepszych piłkarzy globu.
Pomimo szaleńczych ataków ze strony podopiecznych Roya Hodgsona w końcówce meczu, nie udało im się osiągnąć korzystnego rezultatu. Anglicy opuścili boisko w roli przegranego i wszystko wskazuje na to, że był to ich przedostatni występ podczas tegorocznego mundialu.
Urugwaj - Anglia 2:1(1:0)
Bramki: Suarez (39, 85): Rooney (75)
Urugwaj: Muslera - Caceres, Gimenez, Godin, Pereira - Gonzalez(79 Fucile), Rios, Lodeiro(67 Stuani), Rodriguez, Cavani - Suarez(88 Coates)
Anglia: Hart - Johnson, Cahill, Jagielka, Baines - Henderson(87 Lambert), Gerrard - Sterling(64 Barkley), Rooney, Welbeck(71 Lallana) - Sturridge
Żółte kartki: Godin(Urugwaj), Gerrard (Anglia)
Sędziował: Carlos Velasco Carballo