Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jakub Kosecki (MMWarszawa)
Co roku reprezentacja Polski jedzie do ciepłych krajów, żeby zmierzyć się z przeciętnym rywalem w ligowym składzie. Co roku temat zimowego tourne wywołuje sporo kontrowersji.
Bo niedogodny termin, daleki wyjazd, przeciętni piłkarze, którzy w kadrze więcej nie zagrają.
Waldemar Fornalik nie ma zamiaru odchodzić od starego zwyczaju. Trudno odmówić mu jednak słuszności, bo tym razem zamiast ligowej szarzyzny zagrać z orzełkiem na piersi pojadą najzdolniejsi młodzi piłkarze, coraz odważniej pukający do bram pierwszej reprezentacji. Dla nich międzynarodowe doświadczenie, jakie mogą zdobyć w najbliższy weekend, jest niezwykle istotne.
Paweł Wszołek i Arkadiusz Milik debiuty w kadrze mają za sobą. Zagrali nawet w eliminacjach do mistrzostw świata z Anglią. Jakub Kosecki, Dominik Furman i Daniel Łukasik jeszcze na nie czekają. Wszyscy z całą pewnością nie mogą doczekać się towarzyskiego meczu z Macedonią.
Ewentualny dobry występ może podbudować wiarę we własne możliwości i sprawić, że na dłużej zapadną w pamięci selekcjonera.
Gra w kadrze to też szansa na wybicie się do dobrego zagranicznego klubu. Najlepiej wie to Milik, który jest rozchwytywany przez uznane europejskie marki. Ostatnio pojawiła się plotka, że Bayer Leverkusen dogadał się już z Górnikiem Zabrze na temat transferu młodego napastnika. Milik, który ma kosztować 2 mln euro, sam wolałby przynajmniej do końca sezonu pograć jednak w polskiej lidze.
"Biało-czerwoni” są już w Turcji. We wtorek rano zjedli śniadanie w warszawskim hotelu Hyatt i wyczarterowanym samolotem odlecieli do Antalyi. Wieczorem mieli odbyć pierwszy trening.
– To dla nas wielkie wyróżnienie i na pewno każdy cieszy się z tego, że będzie mógł pokazać się selekcjonerowi, a także zagrać w koszulce z orzełkiem – powiedział Kosecki na oficjalnej stronie PZPN.
– Miałem już szansę zobaczyć, jak wygląda reprezentacja od środka, ale tuż przed spotkaniami z RPA i Anglią doznałem kontuzji pleców, musiałem opuścić zgrupowanie. Bardzo żałowałem, ponieważ gra w reprezentacji Polski jest moim wielkim marzeniem. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się zadebiutować – dodał skrzydłowy, będący jednym z objawień rundy jesiennej T-Mobile Ekstraklasy.
Waldemar Fornalik nie ma zamiaru odchodzić od starego zwyczaju. Trudno odmówić mu jednak słuszności, bo tym razem zamiast ligowej szarzyzny zagrać z orzełkiem na piersi pojadą najzdolniejsi młodzi piłkarze, coraz odważniej pukający do bram pierwszej reprezentacji. Dla nich międzynarodowe doświadczenie, jakie mogą zdobyć w najbliższy weekend, jest niezwykle istotne.
Paweł Wszołek i Arkadiusz Milik debiuty w kadrze mają za sobą. Zagrali nawet w eliminacjach do mistrzostw świata z Anglią. Jakub Kosecki, Dominik Furman i Daniel Łukasik jeszcze na nie czekają. Wszyscy z całą pewnością nie mogą doczekać się towarzyskiego meczu z Macedonią.
Ewentualny dobry występ może podbudować wiarę we własne możliwości i sprawić, że na dłużej zapadną w pamięci selekcjonera.
Gra w kadrze to też szansa na wybicie się do dobrego zagranicznego klubu. Najlepiej wie to Milik, który jest rozchwytywany przez uznane europejskie marki. Ostatnio pojawiła się plotka, że Bayer Leverkusen dogadał się już z Górnikiem Zabrze na temat transferu młodego napastnika. Milik, który ma kosztować 2 mln euro, sam wolałby przynajmniej do końca sezonu pograć jednak w polskiej lidze.
"Biało-czerwoni” są już w Turcji. We wtorek rano zjedli śniadanie w warszawskim hotelu Hyatt i wyczarterowanym samolotem odlecieli do Antalyi. Wieczorem mieli odbyć pierwszy trening.
– To dla nas wielkie wyróżnienie i na pewno każdy cieszy się z tego, że będzie mógł pokazać się selekcjonerowi, a także zagrać w koszulce z orzełkiem – powiedział Kosecki na oficjalnej stronie PZPN.
– Miałem już szansę zobaczyć, jak wygląda reprezentacja od środka, ale tuż przed spotkaniami z RPA i Anglią doznałem kontuzji pleców, musiałem opuścić zgrupowanie. Bardzo żałowałem, ponieważ gra w reprezentacji Polski jest moim wielkim marzeniem. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się zadebiutować – dodał skrzydłowy, będący jednym z objawień rundy jesiennej T-Mobile Ekstraklasy.
