(fot. DW)
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA W prestiżowym spotkaniu zespół z Tarnogrodu po bardzo zaciętym pojedynku pokonał u siebie Grom Różaniec 2:1
Kibice starciem pomiędzy dwoma lokalnymi rywalami żyli już na kilka dni przed pierwszym gwizdkiem sędziego. W internecie pojawił się nawet film wideo będący zapowiedzią sobotnich emocji na stadionie w Tarnogrodzie. Jesienią w Różańcu oba zespoły podzieliły się punktami remisując 2:2, dlatego kibice obu drużyn tym razem liczyli na wygraną swoich ulubieńców.
Mecz derbowy znakomicie rozpoczął się dla gości. Już w czwartej minucie Arkadiusz Kwiatkowski dośrodkował piłkę w kierunku Piotra Larwy, a ten strzałem głową pokonał Marcina Strzelczyka. Sześć minut później ten sam zawodnik mógł zdobyć drugiego gola, ale tym razem jego uderzenie poszybowało nad poprzeczką Olimpiakosu. W 18 minucie gospodarze mogli wyrównać. Główkował Adrian Dydyński jednak Wojciech Markowicz był na posterunku. Później to przyjezdni osiągnęli dość sporą przewagę i w 34 minucie Arkadiusz Kwiatkowski znalazł się w sytuacji sam na sam ze Strzelczykiem, ale nie trafił w światło bramki. I gdy wydawało się, że goście zejdą do szatni prowadząc tuż przed przerwą po rzucie rożnym do remisu doprowadził Dawid Chamot. Zespół trenera Bogdana Antolaka co prawda chwilę potem po raz drugi skierował piłkę do siatki ekipy z Tarnogrodu, ale arbiter dopatrzył się spalonego.
Po zmianie stron kibice również nie mogli narzekać na brak emocji. Z każdą kolejną minutą gospodarze osiągali przewagę i tuż po upływie godziny gry grający trener Siergiej Sawczuk zagrał piłkę do Wojciecha Gieruli, a ten po minięciu obrońcy uderzył w krótki róg i dał swojej drużynie prowadzenie. To nie był jednak koniec. Olimpiakos mógł zdobyć kolejną bramkę w końcówce, ale tym razem Markowicz nie dał się już zaskoczyć i derby zakończyły się wygraną gospodarzy 2:1. – Wygrana w takim spotkaniu ma dla nas wyjątkowy smak – przyznaje Sergiej Sawczuk, trener Olimpiakosu. – Mecz oglądało bardzo dużo kibiców. Myślę, że się nie zawiedli bo oba zespoły od samego początku dążyły do wygranej prezentując naprawdę dobry poziom. Moi zawodnicy byli nastawieni na 90 minut ciężkiej walki. Czy gol do szatni nas podbudował? – Myślę, że na pewno i dzięki temu w drugiej połowie udało nam się zdobyć kolejną bramkę – dodaje szkoleniowiec ekipy z Tarnogrodu.
Olimpiakos Tarnogród – Grom Różaniec 2:1 (1:1)
Bramki: Chamot (45), Gierula (78) – Larwa (4).
Olimpiakos: Strzelczyk – Skrzypek, Obszański, Sawczuk, Tatara, Chamot, Gierula, Stetskiv (90 Gałka), Konopka, Ł. Gancarz(63 Małek) – Dydyński
Grom: Markowicz – Grelak, Kurzyna, Przeszło, Wasieczko – Larwa (65 Mazur), Podolak, Kaproń, Kwiatkowski – Kusiak, Wojtowicz (78 Łogin).
Sędziował: Łukasz Malczewski.