Grom Różaniec podzielił się punktami z Potokiem Sitno, a obie bramki padły dopiero w samej końcówce spotkania. Goście musieli gonić wynik, ale w 85 minucie jednak uratowali „oczko”.
Jedynym zespołem, który był w stanie w tym sezonie odebrać punkty Gromowi Różaniec byli Błękitni Obsza. Ten stan trwał do soboty, bo wtedy dwa „oczka” liderowi niespodziewanie odebrał Potok Sitno. I trzeba zaznaczyć, że zawodnicy Gromu powinni cieszyć się, że udało im się wywalczyć remis, bo to gracze Potoku byli bliżej triumfu.
Seria trzech zwycięstw z rzędu zespołu z Różańca kazała stawiać go w roli zdecydowanego faworyta. Wrażenie robiły nie tylko same wygrane, ale również ich rozmiary. Bilans bramkowy Gromu z trzech ostatnich kolejek to 15 bramek zdobytych i tylko cztery stracone. Potok o tak wynikach mógł tylko pomarzyć. Wprawdzie w dwóch ostatnich kolejkach udało się wywalczyć cztery punkty, to jednak słabszy początek sezonu sprawił, że piłkarze z Sitna znajdują się w dolnej połowie tabeli.
Przez większość spotkania kibice zgromadzeni na kameralnym obiekcie Potoku mogli tylko łapać się za głowy. Gracze obu ekip długo nie potrafili bowiem znaleźć drogi do siatki. Mecz otworzył się dopiero w samej końcówce, a przyczyniło się do tego trafienie z 78 min autorstwa Daniela Pysia. 27-latek od wielu lat występuje w drużynie Potoku, chociaż w swojej karierze miał też epizody w Huczwie Tyszowce.
Stracony gol pobudził gości, którzy rzucili się do odrabiania strat. Udało im się to bardzo szybko. Już w 85 min wyrównał Arkadiusz Kwiatkowski. 31-latek to legenda miejscowego klubu, w którym gra nieprzerwanie od 2010 roku.
Więcej bramek już w Sitnie nie padło. Mimo straty punktów, Grom pozostał na pozycji lidera zamojskiej klasy okręgowej. W kolejnej kolejce do Różańca zawita Huczwa Tyszowce. I jeżeli po ty meczu Grom nadal będzie liderem rozgrywek, to będzie można zacząć zastanawiać się nad tym, czy w Różańcu za rok nie pojawi się IV liga. (kk)
Potok Sitno – Grom Różaniec 1:1 (0:0)
Bramki: D. Pyś (78) – Kwiatkowski (85).
Potok: Roczniak – Kłapouchy, Drozdowski (89 Kalman), Solodenko, Szura, A. Miedźwiedź (89 K.Suszek), Wajdyk, Malec, Sadowski (71 D. Pyś), Bondyra, Gałka.
Grom: Szawara – Gałka (62 Marzec), Konopka, Szarlip (65 Cynka), Hanas, Kozyra, Shamatava, Halych, Padiasek, Paćkowski, Kwiatkowski.
Sędziował: Tetrycz. Widzów: 100.
Ósma porażka Kryształu
Kryształ Werbkowice, który zrezygnował z gry w IV lidze i przystąpił do rywalizacji w okręgówce nie ma łatwego życia w nowym sezonie. Drużyna Macieja Wójtowicza doznała już ósmej porażki z rzędu i nadal nie zdobyła nawet „oczka”. Tym razem Kryształ musiał uznać wyższość Błękitnych Obsza, z którymi przegrał 0:3. Goście trzymali się jednak dzielnie przez ciut ponad godzinę. Krzysztof Wróbel rozwiązał jednak worek z bramkami w 63 minucie i ostatecznie gospodarze wygrali trzema golami.
Wyniki 8. kolejki
Olimpia Miączyn – Tanew Majdan Stary 1:3 (Nowak 25 – Kubik 34, 67, Skwarek 38) * Błękitni Obsza – Kryształ Werbkowice 3:0 (Wróbel 63, Olech 70, Delia 90-z karnego) * Olimpiakos Tarnogród – Graf Chodywańce 1:1 (Mazurek 58 – Lebid 39) * Korona Łaszczów – Pogoń 96 Łaszczówka 1:0 (Anioł 90+4) * Omega Stary Zamość – Victoria Łukowa 1:4 (Nizioł 20 – Rybak 3, Pawelec 48-samobójcza, Ostrowski 55, Stępień 84-z karnego) * Potok Sitno – Grom Różaniec 1:1 (D. Pyś 78 – Kwiatkowski 85) * BKS Bodaczów – Olender Sól 3:0 (Kurzawa 49, Woźniak 69, 90+2) * Andoria Mircze – Huczwa Tyszowce 2:1 (A. Mac 5, Nazar 36 – Stec 25).