(fot. DW)
Po zakończeniu sezonu z drużyną po prawie siedmiu latach pracy żegna się trener Siergiej Sawczuk.
Siergiej Sawczuk rozpoczął pracę w klubie z Tarnogrodu w przerwie zimowej sezonu 2015/2016, a Olimpiakos grał wówczas na poziomie klasy A. Pochodzący z Równego szkoleniowiec po raz pierwszy w meczu o punkty poprowadził swoją drużynę drugiego kwietnia 2016 roku, w którym Olimpiakos wygrał na własnym boisku 4:1 z Wrzosem Szyszków. – Pamiętam dobrze to spotkanie. Zaczęło się ono dla nas bardzo źle, bo to rywale strzelili jako pierwsi bramkę. Jednak później to my doszliśmy do głosu i strzeliliśmy cztery gole – wspomina były już trener Olimpiakosu.
Pod wodzą Sawczuka zespół z Tarnogrodu już po pół roku wywalczył awans do klasy okręgowej, a przez kolejne lata dał się poznać jako bardzo solidna drużyna kończąc każde rozgrywki w górnej połowie ligowej tabeli. W pamięć kibiców zapadło z pewnością to, że ekipa z Tarnogrodu przeważnie miała zdecydowanie lepsze pierwsze części poszczególnych sezonów. – Faktycznie, w rundzie jesiennej szło nam zazwyczaj lepiej. Jednak wiosną, kiedy wiedzieliśmy, że jesteśmy pewni utrzymania jeszcze mocniej stawialiśmy na naszą lokalną młodzież myśląc perspektywicznie – zdradza Sawczuk. – To, że Olimpiakos stał się solidnym zespołem w Keeza zamojskiej klasie okręgowej to sukces wielu osób. Odkąd pojawiłem się w klubie zawsze większość składu stanowili miejscowi zawodnicy. Nasza polityka od zawsze zakładała, że co sezon będziemy wprowadzać do składu dwóch młodzieżowców do pierwszej drużyny – dodaje.
Łącznie przez sześć i pół roku Sawczuk jako trener ekipy z Tarnogrodu uzbierał 171 spotkań. Pod jego wodzą zespół zanotował 80 zwycięstw, 29 remisów i 62 porażki. Zakończony niedawno sezon Olimpiakos zakończył na szóstym miejscu. – Jesteśmy zadowoleni z osiągniętego wyniku, ale mamy świadomość, że mogliśmy pokusić się o zajęcie wyższego miejsca. Przeciwko drużynom ze ścisłej czołówki rozgrywaliśmy dobre mecze, ale brakowało nam boiskowego doświadczenia – uważa Sawczuk.
A jakie wspomnienia z pracy w Tarnogrodzie zabierze były już trener tej ekipy? – Żegnam się z prowadzeniem Olimpiakosu i przez najbliższe miesiące chcę trochę odpocząć od piłki. Myślę, że ten odpoczynek nie potrwa długo i szybko zatęsknię za trenerską ławką i szatnią. Jeżeli otrzymam ofertę prowadzenia jakiegoś nowego zespołu to z pewnością ją rozważę. Na koniec chciałbym podziękować klubowym władzom, działaczom i wszystkim zawodnikom, którzy przez ostatnie niemal siedem lat zakładali koszulkę Olimpiakosu i pod moją wodzą walczyli o jak najlepszy wynik – kończy Sawczuk.