(fot. DW)
Grom Różaniec znakomicie wszedł w nowy sezon rozgrywkowy. Podopieczni trenera Bogdana Antolaka wygrali trzeci mecz z rzędu pokonując na wyjeździe Koronę Łaszczów 2:1 zdobywając decydującą bramkę w doliczonym czasie gry
Po wygranej 5:0 w derbach z Victorią Łukowa Chmielek zespół z Różańca zmierzył się z Koroną Łaszczów, która w poprzedniej kolejce odniosła równie efektowne zwycięstwo nad Sokołem Zwierzyniec (4:1).
W pierwszej połowie przewagę mieli goście, ale kiedy już znajdowali się w dogodnych sytuacjach brakowało u nich wykończenia. Okazje na gole mieli Kamil Kaproń i Arkadiusz Kwiatkowski, ale za każdym razem ich próby okazywały się nieskuteczne.
Po zmianie stron w początkowych minutach lepiej radził sobie zespół z Łaszczowa, ale później przewagę znów osiągnął Grom. Jednak to zespół trenera Jerzego Bojko dość niespodziewanie wyszedł na prowadzenie. W 65 minucie Łukasz Jamroz zagrał piłkę w pole karne i wyszedł mu z tego „centrostrzał”. W efekcie piłka trafiła w poprzeczkę, a następnie spadła na głowę Piotra Borowiaka, który nie miał problemów z trafieniem do siatki.
Stracony gol podrażnił ekipę z Różańca i w 80 minucie Jacek Podolak popisał się ładnym podaniem do Arkadiusza Kwiatkowskiego, a ten będąc sam na sam z bramkarzem Korony pokonał go sprytnym lobem. W końcówce gospodarze starali się „dowieźć” remis i byli bardzo blisko celu. Jednak w doliczonym czasie gry po faulu przed polem karnym do piłki podszedł Kamil Kaproń i pięknym strzałem w samo okienko ustalił wynik spotkania na 2:1.
– To był dla nas bardzo ciężki mecz, w którym dopiero w końcówce udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę – mówi Bogdan Antolak, trener Gromu. – Przed przerwą mieliśmy dużo sytuacji, ale byliśmy nieskuteczni. W drugiej połowie Korona groźnie nas skontrowała, a potem starała się bronić wyniku. W końcówce rywal opadł jednak z sił i udało się nam to wykorzystać – dodaje Antolak. – Szkoda tej porażki, bo liczyłem, że uda nam się zdobyć punkt z bardzo mocną drużyną – ocenia Jerzy Bojko, trener Korony. – Boli nas strata gola w doliczonym czasie gry. Popełniliśmy niepotrzebny faul przed polem karnym i słono za to zapłaciliśmy bo rywal uderzył idealnie i zdobył naprawdę fenomenalną bramkę – dodaje Bojko.
Korona Łaszczów – Grom Różaniec 1:2 (0:0)
Bramki: Borowiak (65) – Kwiatkowski (80), Kaproń (90).
Korona: Fedyna – Tyski, Krawczyk, Mossourec, Kołodziejski (46 Wojnarski) – Jamroż, Kielar, Oznański (78 Wasyl), Gęborys (80 Nizio), Huzar – Borowiak.
Grom: Markowicz – Kuczyński, Przeszło, Mazur, Grelak – Kozyra, Podolak, Walkiewicz, Kaproń – Kwiatkowski, Wróbel.
Sędziował: Jarosław Jasina
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Potok Sitno – Sokół Zwierzyniec 3:1 (0:1)
Bramki: Drozdowski (60), Pyś (70-karny), Cieśla (90) - Kniaziowski (31).
Potok: Szopa – Kulas A., Pec, Drozdowski, Kisiel, Kremer (46 Sienkiewicz), Łepak, Sadowski, Kulas K., Pyś, Wodyk (55 Surowiec,78 Cieśla).
Sokół: Paczos – Jonaczak, Sawa, Sirko, Kusy – Śliwiński, Kapłon, Komorowski G, Shevchuk, Kniaziowski – Komorowski K.
Sędziował: Mateusz Garbaty.
Włókniarz Frampol – Gryf Gmina Zamość (0:0) 0:3
Bramki: Gałka (47, 60, 72).
Włókniarz: Saj – Spólnik, Swatowski R, Kawęcki, Myszak, Branewski (60 Alterman), Łukasik, Swatowski D. (65 Papierz), Kapica (82 Filipowicz)– Pyda, Decyk.
Gryf: Dobromilski P. – Galan (78 Magryta), Dobromilski D., Blonka (82 Wolski), Burak – Tomaszewski (62 Kierepka), Flaga – Gromek (50 Krawiec), Goździuk (73 Bargieł), Cebula Kacper (55 Ząbczyk) – Gałka.
Sędziował: Szewczyk.
Unia Hrubieszów – Olimpia Miączyn 3:0 (0:0)
Bramki: Hrui (46, 77), M. Oleszczuk (64).
Unia: Tomczyszyn – Zając, Hrui (75 Poterucha), Podgórski, Fulara (80 Garbacz), Baran (50 Kazan), M. Oleszczuk, Wiejak (70 K. Oleszczuk), Pańko (46 Omański), Blicharz, Kamiński.
Olimpia: Suchodolski – M. Jachorek (62 Hrysiak), Kaczoruk, Łyko, R. Jachorek, Kukiełlka, Hamidi, Różniatowski (80 Makuch), Szawaryn, Nowak, Wróbel.
Sędziował: Bartłomiej Górski.
Sparta Wożuczyn – Roztocze Szczebrzeszyn 0:3 (0:1)
Bramki: Misiarz (10, 60), Szura (47).
Sparta: Wojtaszek – Grzyb, Nowosad (3 Mroczka), D. Sak, Gilarski - Buśko (60 K.Chudyga, P. Sak (71 Radecki), Jurkiewicz, Dziki – Szumlański (81 Kobiałka), Maliszewski.
Roztocze: Ryń (90 Lembryk) – Szatała J. Strenciwilk, Pawlak, Ligaj - Maciąg, Mazur (75 Kozłowski), Klimkiewicz (60 D. Strenciwilk), Ł. Wróbel (85 J. Wróbel) – Misiarz (80 Teterycz), Szura.
Sędziował: Piotr Burak.
Metalowiec Goraj – Olimpiakos Tarnogród 2:3 (0:2)
Bramki: Sowa (55), Omiotek (85) – Karpik (17), Dydyński (30), Bartosik (67)
Metalowiec: Witko – Mariusz Szarlip, Wil, Mazur (70 Wlizło P., Słomka (65 Górski), Pawelec (50 Sowa), Mateusz Dzwolak, P. Papierz, Czajka (46 Omiotek), Marcin Szarlip, Marcin Dzwolak
Olimpiakos: Kozak – Tatara, Bielesz, Sawczuk, Gałka, Klepcha, Jabłoński, Stetskiv, Ł. Karpik (66 Bartosik), Gierula (79 Ziomek), Dydyński (85 Mazurek).
Sędziował: Krzysztof Kuryj.
Victoria Łukowa/Chmielek – Omega Stary Zamość 1:0 (0:0)
Bramka: Dadak (50)
Victoria: Monastyrski – Adamowicz, Kukiełka, Wojtyna, Fidler – Szostak, Kiełbasa, Dubeński, Dadak - Kołodziej (87 Gajdur), Ćwik.
Omega: Sasim – Tchórz, Baran (62 Dywański), Mikulski, Denis – Wajdyk, K. Bojar (62 Sałamacha), M. Bojar, Maciejewski – Nizioł, Goch (75 Olech).
Czerwona kartka: Dywański 76 (za dwie żółte).