Sezon 2023/2024 w zamojskiej klasie okręgowej toczył się pod znakiem dominacji Hetmana Zamość. Główny faworyt do awansu nie zawiódł i zapewnił sobie promocję do wyższej ligi już na kilka kolejek przed zakończeniem sezonu
Zanim jednak przejdziemy do dokonań ekipy z Zamościa należy zaznaczyć, że dla jego kibiców i działaczy wielką zadrą w sercu był sam fakt, że zespół z takimi tradycjami znalazł się na tak niskim szczeblu rozgrywek. Na szczęście Hetman spędził w „okręgówce” tylko dwa sezony i jego fani mają nadzieję, że już nigdy więcej do niej nie wróci.
Zamościanie przed sezonem byli wskazywani jako główny faworyt do awansu i z tej roli w pełni się wywiązali. Trener Robert Wieczerzak stworzył drużynę, która w przekroju całego sezonu była poza zasięgiem wszystkich rywali. Hetman zdobył 78 punktów i ligę wygrał z przewagą 13 „oczek” nad Huczwą Tyszowce. Nie znaczy to jednak, że nie miał w tym sezonie słabszych momentów. Jesienią Patryk Miedźwiedź i spółka niespodziewanie przegrali na własnym boisku z Pogonią 96 Łaszczówka, a wiosną status niepokonanych utrzymywali do ostatniej kolejki kiedy to w doliczonym czasie gry ulegli wspomnianej Huczwie. Kibice wybaczą jednak drużynie te dwa potknięcia, tym bardziej, że w większości meczów rywale byli tłem dla głównego faworyta. Świadczy o tym bilans bramkowy jaki w minionym sezonie wyśrubował Hetman – aż 131 goli strzelonych i ledwie 18 straconych musi budzić respekt.
Motorem napędowym w ataku był Oleksandr Kushch-Vasylyshyn, który w głosowaniu kibiców zajął drugie miejsce w konkursie na piłkarza sezonu. Wygrał kapitan zespołu Miedźwiedź, bez którego również ciężko byłoby sobie wyobrazić Hetmana w poprzedniej kampanii. Hetman żegna się więc z klasą okręgową w dobrym stylu i będzie chciał pójść za ciosem już na poziomie Hummel IV Ligi. I wcale nie jest bez szans w walce o miejsce w górnej połowie tabeli co pokazał przykład Łady 1945 Biłgoraj, która po zeszłorocznym awansie doskonale odnalazła się na wyższym poziomie rozgrywkowym.
Sezon 24/25 był wyjątkowy nie tylko ze względu na postawę Hetmana. Promocję do Hummel IV Ligi wywalczyła bowiem także Huczwa Tyszowce. Ekipa trenera Przemysława Siomy zajęła drugie miejsce w tabeli i zapewniła sobie miejsce w barażach. W półfinale Damian Ziółkowski i spółka mieli zagrać z rezerwami Podlasia Biała Podlaska, ale po zawirowaniach w bialskiej klasie okręgowej i rezygnacji bialczan w grze w IV lidze do meczu nie doszło. Huczwa przeszła więc do finału, a w nim podejmowała Spartę Rejowiec Fabryczny. I choć przegrywała 0:1 to później strzeliła trzy gole i zameldowała się w Hummel IV Lidze. Ta wiadomość uradowała nie tylko jej kibiców, ale i… Unię Hrubieszów. Podopieczni trenera Piotra Stadnickiego zajęli przedostatnie miejsce w lidze i powinni pożegnać się z klasą okręgową, ale awans Huczwy uratował ich przed degradacją. Tym samym jedynym zespołem, który w sezonie 2023/2024 spadł z ligi była Sparta Łabunie.
A kto jeszcze miniony sezon może uznać za udany? Z pewnością Grom Różaniec, który jednak pod koniec zbojkotował rozgrywki. Podopieczni trenera Sergieja Sawczuka do samego końca walczyli o miejsce w barażach, a losy tego kto się w nich znajdzie zapadły dopiero w ostatniej kolejce. Pierwotnie spotkania miały odbyć się w tym samym terminie, ale potem zezwolono by mecz Hetmana z Huczwą rozegrać dzień wcześniej. To zbulwersowało działaczy Gromu, którzy w proteście zapowiedzieli, że drużyna nie zagra w meczu ostatniej kolejki i finalnie zajęła trzecie miejsce w tabeli (jednak ze względu na wygraną Huczwy w Zamościu, nawet ewentualna wygrana nie dawała Gromowi baraży). Tym samym bardzo ciekawy sezon zakończył się pewnym niesmakiem.