Rozgrywki ligowe zakończyły się w miniony weekend, ale przed Potokiem Sitno jeszcze dwa bardzo ważne spotkania. W czwartek i w niedzielę zespół trenera Krzysztofa Rysaka podejmie w barażach aspirująca do gry w „okręgówce” Spartę Łabunie
Runda wiosenna dla ekipy z Sitna należała do wyjątkowo trudnych. Potok przed jej rozpoczęciem skazywany był na pewny spadek, ale dzięki bardzo ambitnej grze zespół trenera Rysaka niemal rzutem na taśmę zapewnił sobie 13 miejsce w tabeli wyprzedzając Orkana Bełżec, Włókniarza Frampol i Sokół Zwierzyniec, które musiały pogodzić się ze spadkiem. – W ostatnim meczu ligowym przeciwko drużynie Roztocza Szczebrzeszyn chcieliśmy zagrać tak by zachować jak najwięcej sił na pierwszy mecz barażowy – wyznaje Krzysztof Rysak, trener zespołu z Sitna. – Nieco zmieniliśmy ustawienie i zagraliśmy piątką obrońców. Dzięki temu udało nam się wywalczyć punkt bo zagraliśmy bardzo dobrze pod względem taktycznym – dodaje.
Natomiast Potok aby móc cieszyć się z utrzymania musi pokonać w barażach czwarty zespół piłkarskiej klasy „A” z zamojskiego okręgu. A w tym sezonie została nim Sparta Łabunie. – W barażach zrobimy wszystko aby klasa okręgowa została w Sitnie – zapewnia Rysak bo z oczywistych względów faworytem dwumeczu będzie zespół z Sitna.
Natomiast Pawła Popika chce spróbować nadarzającą się okazję. Sparta w tym sezonie w 26 meczach zdobyła w 46 punktów notując 14 zwycięstw, cztery remisy i osiem porażek. – Czwarte miejsce na koniec rozgrywek to dla nas bardzo dobry wynik. Wywalczyliśmy je dzięki lepszemu bilansowi spotkań przeciwko Pogoni 96 Łaszczówka, która w mojej opinii wiosną była najlepiej grającym zespołem w naszej lidze. Tym bardziej cieszy więc fakt, że w ostatniej kolejce udało się nam z nimi wygrać. – mówi trener Sparty. – W poprzednim sezonie walczyliśmy w barażach o utrzymanie, a w tym powalczymy w nich o awans. Podchodzimy do niego ze spokojem. Potok to mocna drużyna, która wiosną prezentowała się bardzo dobrze i mamy świadomość z jak trudnym rywalem przyjdzie nam się zmierzyć. Bazujemy na zawodnikach pochodzących z naszej gminy. Chcemy więc zaprezentować się jak najlepiej w nadchodzącym dwumeczu, a brak presji może być naszym atutem. Zobaczymy czy jesteśmy gotowi na grę w klasie okręgowej – dodaje Popik.
Pierwszy mecz barażowy zostanie rozegrany w czwartek o godzinie 17.30 w Łabuniach. Natomiast rewanż odbędzie się o tej samej porze w niedzielę na boisku w Sitnie. Warto jednak pamiętać, że w przypadku utrzymania się w 4 lidze Huczwy Tyszowce (wciąż nie wiadomo czy spadek z III ligi zaliczy Podlasie Biała Podlaska) Sparta i tak będzie mogła świętować awans, bez względu na wynik barażowego dwumeczu.