Fot. DW
Na kolejkę przed końcem rozgrywek trzy zespoły są już pewne spadku do A klasy. Piłkarze Włókniarza Frampol i Orionu Dereźnia Solska mogą mieć jeszcze nadzieje na uniknięcie przykrego losu.
Jedynym zespołem, który wiosną potrafił urwać punkty ekipie Marcina Nowaka była Pogoń 96 Łaszczówka. Od 29 marca biało-niebiescy pozostają jednak niepokonani. W sumie w bieżącym sezonie zgromadzili aż 82 punkty, wygrywając 27 spośród 29 meczów. Dzięki takiej formie już kilka kolejek przed zakończeniem rozgrywek zapewnili sobie awans do czwartej ligi.
Rywale nie potrafili zagrozić im na dłuższą metę, ale w niektórych spotkaniach było gorąco, jak choćby w sobotę w Tyszowcach. Huczwa dwukrotnie obejmowała prowadzenie, ale ostatecznie dzięki znakomitej końcówce, to przyjezdni byli górą. Równorzędną walkę gospodarzom uniemożliwiła czerwona kartka, jaką po godzinie gry obejrzał Kamil Lasota.
Huczwa Tyszowce – Unia Hrubieszów 2:5 (1:1)
Bramki: Mazurkiewicz (4), Droździel (51) – Kamiński (43), Wiejak (76), Stepaniuk (85), Otręba (90+1, 90+2).
Huczwa: Wojtaszek – Orzechowski, Anioł, Lasota, Ozkavak – Mazurkiewicz, Sioma, Ratyna, Ziółkowski – Droździel (77 Szumlański), Maliszewski
Unia: Ryć – Smoła (20 Kawarski), Kondrat, Mossurec, Szatan – Kamiński, Oleksiuk, Fulara – A. Oleszczuk (65 Stepaniuk), Otręba, Garbacz (51 Wiejak).
Czerwona kartka: Lasota (Huczwa) w 60 min za dwie żółte kartki.
Sędziował: Bartosz Kapłon.
Dzięki zwycięstwu w Dereźni Grom może być już pewien wicemistrzostwa ligi. To olbrzymi sukces, bo Różaniec to jedna z najmniejszych miejscowości z zespołem w zamojskiej klasie okręgowej, a już trzeci rok z rzędu podopieczni Bogdana Antolaka ukończyli rozgrywki na pudle. Orion wciąż może się utrzymać, ale musi pokonać w ostatniej kolejce Spartę Łabunie i liczyć, że Włókniarz nie wygra swojego meczu. Dodatkowym warunkiem koniecznym do spełnienia jest utrzymanie Łady 1945 Biłgoraj w czwartej lidze. Stanie się tak, jeśli czwarta i trzecia liga zostaną powiększone.
Orion Dereźnia Solska – Grom Różaniec 2:4 (0:2)
Bramki: M. Kowalik (79 z karnego), Myszka (90+2) – Krzysztof Kaproń (17), P. Wróbel (25, 90 3), Larwa (81).
Orion: P. Borowski – Niemiec, Rudy, M. Kowalik, Rękas – M. Borowski, Czerw, Blicharz (65 Myszka), Skrzypek, A. Maciocha (70 D. Maciocha) – B. Kowalik.
Grom: Mazurek – Mazur, Krzyszkowski, D. Grasza, Grelak – Larwa, Kamil Kaproń, Wojtowicz, Krzysztof Kaproń (80 Kapuśniak) – Rak (89 J. Grasza), P. Wróbel.
Czerwone kartki: Skrzypek (Orion) w 75 min za dwie żółte katyki, Mazur (Grom) w 80 min za dwie żółte kartki.
Sędziował: Mariusz Węgrzyn.
Świetny mecz Roztocza, które wciąż zachowuje szanse na trzecie miejsce. Jest jednak w najmniej korzystnej sytuacji. Igros Kranobród i Victoria Łukowa/Chmielek mają na koncie więcej punktów.
Roztocze Szczebrzeszyn – Olimpia Miączyn 6:0 (3:0)
Bramki: Robak (19), K. Kornas (27, 78), Gałka (34, 74), Mazur (57).
Roztocze: Zdunek – Waga (80 Świergoń), Lipiec, Chałas, Wurszt – Ł. Kornas, Łagowiec (73 Paluch), Mazur, K. Kornas – Gałka, Robak (80 Orzechowski).
Olimpia: Zubala – Adamczyk, Kaczoruk, Mroczek, Markiewicz (46 Jachorek) – Łyko, Różniatowski (65 Chmiel), Magryta, Wróbel (46 Muda), Sobczak – Łyp.
Sędziował: Arkadiusz Łaszkiewicz.
Jak na mecz o nic było to niezwykle ciekawe widowisko. Ostoja Skierbieszów dwukrotnie prowadziła, ale ostatecznie ze zwycięstwa cieszył się Sokoł Zwierzyniec, dzięki dokładnym strzałom Rafała Turczyna oraz Andrzeja Świerczyńskiego z samej końcówki.
Sokół Zwierzyniec – Ostoja Skierbieszów 3:2 (1:1)
Bramki: Turczyn (34, 81), A. Świerczyński (88) – Wajdyk (12), Jabłoński (50).
Sokół: Paczos – Pietruszka, Bielec, Sirko, Czajka (43 Niemczuk, 80 Kozioł), Bielesz – Olczyk (46 A. Świerczyński), Turczyn, M. Świerczyński, Borodziej, Brodalski.
Ostoja: Bratkiewicz – Grula, Kondrakiewicz (86 Dużyński), Kropornicki, Maziarczyk – Kusik, Malec, Suski, Wajdyk, Maruchniak – Jabłoński.
Sędziował: Mariusz Słoboda.
Pewne zwycięstwo podopiecznych Marka Hyza, którzy w ten sposób ostatecznie zrzucili z powrotem do A klasy beniaminka z Gminy Zamość. Co ciekawe świeżo upieczony spadkowicz miał największy budżet spośród wszystkich klubów w klasie okręgowej, choć wykorzystywał pieniądze głównie na szkolenie młodzieży.
Victoria Łukowa/Chmielek – Gryf Gmina Zamość 5:1 (2:1)
Bramki: Kłos (2), Robak (29), Jonak (50), Szostak (75), Dorosz (80) – Bargieł (65)
Victoria: Dobromilski – Adamowicz, Jonak, Późniak – Karólak, Klecha, Kołodziej (70 Mielnik), Kukiełka (60 Łukasik), Robak (65 Krystian Szostak) – Dorosz (85 K. Grasza).
Gryf: Hadło – Adamczuk, Bargieł, Kobylas, Galan (75 Karpowicz) – Dulbas, Głowacki, Goździuk, Gromek – Blonka, Świrgoń.
Sędziował: Andrzej Swacha.
Sensacyjny popis Jacka Paszkiewicza, który drugi tydzień z rzędu ustrzelił hat-tricka, tym razem nawet podwójnego. Grający szkoleniowiec Igrosu Krasnobród mógłby powalczyć nawet o tytuł króla strzelców, ale zbyt rzadko wystawiał samego siebie do składu. W ostatniej kolejce o bramki będzie trudniej, bo Igros zagra z Unią Hrubieszów. To spotkanie zostało przełożone na środę.
Igros Krasnobród – Sparta Łabunie 8:0 (4:0)
Bramki: Gozdek (11, 38), Paszkiewicz (26, 30, 63, 83), Biela (47), Sowa (49 samobójcza).
Igros: Wawrzusiszyn – Bartecki, Bartoń, Ścirka, Kostrubiec (65 Karaszewski) – Buczak (52 Nawój), Mielniczek, Płoński (46 Kudełko), Biela (62 Gielmuda) – Paszkiewicz, Gozdek.
Łabunie: Sowa – Bosiak, Daszkiewicz, Juszczak, Maksymiec – Micher, Pupiec, Szerafin, Wójcicki – Nowak.
Sędziował: Tomasz Lenard.
Beniaminek z Łaszczówki przegrywając w Łaszczowie stracił ostatecznie szanse, żeby powalczyć o miejsce w górnej połówce tabeli.
Korona Łaszczów – Pogoń 96 Łaszczówka 3:1 (0:1)
Bramki: Rogulski (47), Brytan (64), Borowiak (90+1) – Jeruzal (22).
Korona: Fedyna – Tyski (68 Błyskoń), Rogulski, Szarowolec, Nowak – Jamroż, Martyniuk, Borowiak, Rój (89 Umer), Stefanik (46 Mikołajczyk) – Brytan.
Pogoń: Berbecki – Kapuśniak (75 Nagowski), Shevhuk (50 Nowak), Rzeźnik, Kłoda – Nowosad, Bukowski, Z. Jeruzal, Kielar – Kołodziejski (57 Późniak), J. Jeruzal (63 Kyryluk).
Sędziował: Rafał Łyś.
Podopieczni Mirosława Kubiny mogą mieć pretensje tylko do siebie. Gdyby wygrali w Wożuczynie zapewniliby sobie 12 miejsce w tabeli, które przy korzystnym układzie mogłoby zapewnić im utrzymanie. Przegrali jednak na własne życzenie, a za tydzień o punkty będzie znacznie trudniej.
Sparta Wożuczyn – Włókniarz Frampol 4:2 (2:1)
Bramki: K. Antoniuk (5, 13), Sak (86), M. Antoniuk (87) – Wnuk (3, 65).
Wożuczyn: Sawa – Antończak, K. Dycha, P. Dycha, Kapica (60 Szpot) – Ł. Kawęcki, Kosidło, Majkut, Myszak – D. Swatowski, Wnuk (80 J. Dycha).
Włókniarz: Sawa – Antończak, P. Dycha, Swatowski, Myszak – Wnuk (75 J. Dycha), Kosidło, K. Dycha, Kapica (60 Szpot) – Majkut, Kawęcki
Sędziował: Jarosław Jasina.
24 czerwca: Unia – Igros. 27-28 czerwca: Łabunie – Orion * Grom – Roztocze * Olimpia – Wożuczyn * Włókniarz – Sokół * Ostoja – Victoria * Gryf – Korona * Pogoń – Huczwa.