Jedenaście punktów przewagi czyni z Unii Hrubieszów murowanego faworyta do awansu. Za plecami lidera z pewnością będzie jednak ciekawie.
W żadnej z „okręgówek” sytuacja nie jest tak klarowna, jak w zamojskiej. Nowy czwartoligowiec został wyłoniony właściwie już jesienią, rozpoczynająca się dziś runda wiosenna powinna być jedynie formalnością.
Unia Hrubieszów wygrała 14 z dotychczasowych 15 spotkań, gromadząc w nich 42 punkty, czyli aż o jedenaście więcej niż drugi w tabeli Grom Różaniec. W przerwie zimowej jeszcze się wzmocniła, pozyskując Łukasza Kamińskiego i Ivana Oleksiuka. Ale zespół prowadzony przez Marcina Nowaka jest gotowy do gry w wyższej klasie rozgrywkowej nie tylko pod względem sportowym.
Organizacyjnie i finansowo także nie ma czego się wstydzić i powinien podołać trudom czwartej ligi.
– Będziemy chcieli utrzeć nosa Unii w bezpośrednim meczu, ale tylko tyle możemy zrobić. W tabeli nikt nie jest w stanie ich już dogonić – prognozuje Jacek Paszkiewicz, szkoleniowiec Igrosu Krasnobród, który po zimowych sparingach wyrósł na drugą siłę w rozgrywkach.
Klub z uzdrowiskowej miejscowości w ostatnich miesiącach przeszedł prawdziwą kadrową rewolucję. Pożegnało się z nim aż ośmiu zawodników. Większość z nich mogła jesienią liczyć na miejsce w podstawowym składzie. W ich miejsce pozyskano jedynie Jacka Podolaka z Cosmosu Józefów, treningi po kontuzji wznowił też Piotr Gozdek. Reszta uzupełnień składu to juniorzy.
Nieoczekiwanie tak zbudowany zespół w sparingach bez kompleksów walczył z faworyzowanymi przeciwnikami. Potrafił m.in. pokonać trzecioligową Omegę Stary Zamość (4:2) i czwartoligowy Kryształ Werbkowice (2:1), a w miniony weekend rozgromił Ursus Dachnów (6:0).
Drużynie Paszkiewicza nie będzie jednak wcale łatwo utrzymać miejsce na podium. Większość sąsiadów z tabeli poważnie się wzmocniła, a przy tak płaskiej tabeli nawet dziesiąty Sokół Zwierzyniec może marzyć o pudle.
Walka „na noże” będzie także w okolicach strefy spadkowej. Jeżeli z czwartej ligi nie spadnie żadna ekipa z regionu zamojskiego, "okręgówkę” pożegnają trzy drużyny. Niemal przesądzone jest, że jedną z nich będzie Sparta Wożuczyn, gdzie już pogodzono się ze spadkiem.
Ale w Pogoni Łaszczówka, Gryfie Gmina Zamość, Orionie Dereźnia Solska i Sparcie Łabunie nie biorą takiej ewentualności pod uwagę i zapewniają, że zrobią wszystko, żeby uniknąć degradacji.