(fot. DW)
Włókniarz Frampol zremisował z jednym z kandydatów do awansu – Gromem Różaniec 1:1. Mecz odbył się w pobliskim Goraju, bo boisko we Frampolu w ostatnich dniach przeszło gruntowną „kosmetykę”
Początkowe minuty należały do gości, którzy w poprzedniej kolejce w meczu derbowym podzielili się punktami z Olimpiakosem Tarnogród i nie chcieli drugi raz z rzędu stracić punktów. Grom miał dobre okazje, ale za każdym razem brakowało wykończenia pod bramką gospodarzy. Jednak w 28 minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym Kamil Kaproń zdecydował się na strzał zza narożnika pola karnego i dał swojej drużynie prowadzenie. Po stracony golu przebudził się Włókniarz i szukał wyrównującej bramki, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Po zmianie stron Grom mógł zdobyć kolejną bramkę, ale będący w doskonałej sytuacji z Karolem Sajem Jacek Podolak uderzył wprost w niego. Zmarnowana szansa zemściła się w 72 minucie kiedy Wojociech Branewski zamknął „na wślizg” podanie z bocznego sektora od Kamila Filipowicza. W końcówce ekipa z Frampola mogła nawet wygrać, ale jej napastnikom w kluczowych momentach brakowało zimnej krwi i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. – Przed meczem remis z Gromem wziąłbym w ciemno. Jednak po ostatnim gwizdku jesteśmy nieco rozczarowani bo mogliśmy to spotkanie wygrać – mówi Mirosław Kubina, trener Włókniarza. – Rywal owszem przez większość spotkania dłużej utrzymywał się przy piłce, ale to my mieliśmy lepsze sytuacje do zdobycia bramek. Na pewno jednak cieszy mnie to, że w porównaniu z poprzednim spotkaniem zespół zaprezentował się zdecydowanie lepiej. Wszyscy pokazali wolę walki i zaangażowanie – dodaje Kubina.
Niezadowolenia po końcowym gwizdku nie krył również szkoleniowiec gości. – Czujemy po tym spotkaniu duży niedosyt – przyznaje Bogdan Antolak, trener Gromu. – Przed meczem starałem się zmotywować moich zawodników, aby nie zlekceważyli rywala, bo byliśmy zdecydowanym faworytem tej potyczki. Dobrze weszliśmy w mecz, ale nie potrafiliśmy wykorzystać kilku świetnych okazji. Udało nam się wreszcie trafić do siatki, ale potem oddaliśmy inicjatywę przeciwnikowi. Trzeba też oddać, że rywale w końcówce mieli trzy stuprocentowe sytuacje i dobrze dla nas, że mecz zakończył się remisem. Po udanym początku sezonu doznaliśmy lekkiej zadyszki. W następnej kolejce gramy z Orkanem Bełżec na swoim stadionie i postaramy się sięgnąć po komplet punktów by wrócić na właściwe tory – zapowiada szkoleniowiec ekipy z Różańca.
Włókniarz Frampol – Grom Różaniec 1:1 (0:1)
Bramki: W. Branewski (72) – Kaproń (28).
Włókniarz: Saj – Osiński, R. Swatowski, D. Swatowski, Myszak – P. Branewski (62 Kapica), W. Branewski, Alterman, Filipowicz, Papierz (60 Malec) – Pyda.
Grom: Markowicz – Ożga (57 Kozyra), Mazur, Kurzyna, Grelak – Larwa, Walkiewicz, Podolak, Kaproń – Kwiatkowski (69 Gleń), Wróbel.
Sędziował: Mateusz Grabaty.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Unia Hrubieszów – Potok Sitno 7:2 (3:1)
Bramki: Fulara (13), K. Oleszczuk (26, 80), M. Oleszczuk (37, 46), Hrui (80-karny), Podgórski (88) – Sadowski (29), A. Kulas (76)
Unia: Tomczyszyn – Romanowski, Kazan (55 Zając), Baran, Blicharz (65 Pietrusiewicz), Pańko (72 Hriu), Wiejak (83 Masny), Kamiński (61 Podgórski), M. Oleszczuk, K. Oleszczuk, Fulara
Potok: Szopa – Kremer (72 Gnyp), Petz, A. Kulas, Drozdowski, Kisiel (60 Seń), K. Kulas, Pyś, Sienkiewicz (46 Bilik), Łepak, Sadowski (70 Zerhan).
Sędziował: Bartosz Barda.
Sparta Wożuczyn – Korona Łaszczów 2:3 (0:2)
Bramki: Dziki (60), Maliszewski (70-karny) – Kołodziejski (8), Borowiak (20), Kielar (90)
Sparta: Bukała – Mroczka, Nowosad, Piatnoczka, Gilarski – Dziki, Antoniuk (65 Grzyb), Sak, Szumlański, Maliszewski, Jurkiewicz.
Korona: Fedyna, Huzar, Krawczyk, Wasyl (46 Nowosad), Tyski, Jamroż, Kołodziejski (75 Wojnarski), Kielar, Stefanik, Gęborys (65 Oznański).
Sędziował: Marek Borowiński.
Omega Stary Zamość – Roztocze Szczebrzeszyn 4:0 (1:0)
Bramki: Maciejewski (30), Goch (58), Tchórz (73), Nizioł (82).
Omega: Sasim – Tchórz (82 M. Czarniecki), P. Czarniecki, Mikulski, Dywański – M. Bojar (82 Pieczykolan), K. Bojar (65 Sałamacha), Maciejewski (68 Baran), Wajdyk (79 Kowalski) – Goch (77 Olech), Nizioł.
Roztocze: Wolanin – Strenciwilk, Pawlak, Wurszt, Ligaj - Ł. Wróbel (77 Teterycz), Mazur (75 D. Strenciwilk), Maciąg , Lewicki (65 Latawiec) - Szura, Misiarz (65 Bubiłek).
Czerwona kartka: Maciąg (55-za dwie żółte).
Sędziował: Bartosz Kapłon.
Metalowiec Goraj – Gryf Gmina Zamość 0:5 (0:1)
Bramki: Gałka (40, 82, 90), Popko, (78), Kaczmarczyk (90)
Metalowiec: Witko – Łazur, Marcin Dzwolak, A. Wlizło, Słomka – D. Wlizło (46 Sowa), Mateusz Dzwolak, M. Papierz, Pawelec, Szarlip – M. Polski (65 Czajka).
Gryf: Łaszkiewicz – Burak, Blonka (83 Galan), Dobromilski, Magryta, Kierepka (85 Wójtowicz), Tomaszewski (68 Cymiński), Gromek (58 Kaczmarczyk), Flaga (64 Popko), Krawiec, Gałka
Sędziował: Łukasz Malczewski.
Tanew Majdan Stary – Sokół Zwierzyniec 3:1 (2:1)
Bramki: A. Kusiak (11), Rymarz (14), Luchowski (77) – Przybylak (30).
Tanew: Grabias – Cios, Raduj, Ł. Kusiak, A. Kusiak (87 Działo), Rymarz (60 Zań), Papierz, Siembida, Gontarz, Micyk, Luchowski (82 Nowacki).
Sokół: Paczos – Przybylak (67 Jonczak), Myszak, Sirko, Sawa, Kapłon, Korkosz, Kusy, Lachowicz (80 Komorowski), Maksymchuk, Shevchuk
Sędziował: Andrzej Swacha
Olimpiakos Tarnogród – Orkan Bełżec nie odbył się
– Na mecz naszej drużyny musimy poczekać jeszcze tydzień, ponieważ zawodnicy Orkana Bełżec się rozchorowali i nie są w stanie skompletować składu. Na kiedy zostanie przełożone spotkanie jeszcze nie jest wiadomo. Teraz pozostało nam czekać na kolejny trudny mecz wyjazdowy w Szczebrzeszynie – czytamy na facebookowym fanpage’u zespołu z Tarnogrodu.