Grom Różaniec niespodziewanie uległ na własnym boisku Potokowi Sitno 1:3. Ta porażka kosztowała podopiecznych Bogdana Antolaka pierwszą pozycję w tabeli.
Roztocze Szczebrzeszyn to najregularniej punktujący ostatnio zespół zamojskiej „okręgówki”. W sobotę podopieczni Jarosława Czarnieckiego wygrali po raz czwarty z rzędu, co w połączeniu z niespodziewaną porażką Gromu Różaniec, pozwoliło im wskoczyć na pozycję lidera. Zwycięstwo w Józefowie nie przyszło jednak tak łatwo, jak wskazuje wynik. Piłkarze Cosmosu długo dzielnie się bronili. Dopiero w drugiej połowie opadli z sił i dali wbić sobie trzy bramki. Dwie z nich padły w odstępie trzech minut, ostatecznie podcinając gospodarzom skrzydła.
Cosmos Józefów – Roztocze Szczebrzeszyn 0:3 (0:0)
Bramki: Bubiłek (55), Pliżga (58), Ł. Kornas (72).
Cosmos: Surmacz – Gnap, Kiełbus, Późniak, D. Paniak, M. Gontarz (60 Kołcon), Łagożny (83 Szpinda), Sz. Mielniczek (72 Nieścior), Podolak, Szczerba (75 Kozak), Danaj.
Roztocze: Hadło – Wróbel, Zwolak, Robak, Wyrostkiewicz, Klimkiewicz (74 Malec), Rajtar (20 K. Kornas), Mazur, Ł. Kornas, Bubiłek, K. Pliżga (67 P. Wróbel).
Sędziował: Paweł Tucki.
W starciu z Potokiem, Grom był zdecydowanym faworytem. Gdy w 19 min do siatki trafił Arkadiusz Kusiak wydawało się, że kolejne bramki są kwestią czasu. Ale nic bardziej mylnego. Ekipa z Sitna wyrównała jeszcze przed przerwą, a w końcówce drugiej połowy, gdy gospodarze mocno przycisnęli, szukając zwycięskiej bramki, wyprowadziła dwie skuteczne kontry. Wygrała 3:1, sprawiając jedną z największych sensacji tego sezonu.
– Przed meczem powiedziałem chłopakom, że naszą szansą jest to, że nas zlekceważą. I tak rzeczywiście się stało. Gdy strzelili gola byli pewni, że mają już nas na widelcu. Ale się wywinęliśmy. Moim chłopakom należą się słowa pochwały za ambicję i waleczność. Zrobiliśmy super wynik, choć nikt na nas nie stawiał. Pokonaliśmy Grom grając bez trzech podstawowych zawodników. Radość jest wielka – podsumował szkoleniowiec Potoku Dariusz Waryszak.
Grom Różaniec – Potok Sitno 1:3 (1:1)
Bramki: A. Kusiak (19) – Pyś (37), Szczerbiak (85), Kiecana (89).
Grom: Mazurek – Mazur, (46 Myszak), Łogin, Kapuśniak, Kuczyński (46 Grelak), Larwa, Kaproń, Rak, P. Wróbel, – Kwiatkowski (55 K. Wróbel), A. Kusiak.
Potok: Klemer – Łepak, Kulas, Kasprzak (52 Samulak), Drozdowski, Główka, Naklicki, Kiecana, Pyś, Pawliszak (82 Szczerbiak), Kozyra.
Sędziował: Andrzej Swacha.
Victoria rozkręca się z meczu na mecz. W niedzielę dopisała do swojego konta kolejne ważne punkty, choć zwycięstwo nad Włókniarzem wymagało zostawienia zdrowia na murawie.
– Rywale postawili nam bardzo twarde warunki. Nie mieli wielu sytuacji, ale grali ostro, dużo biegali, ciężko się przeciwko nim grało. My mieliśmy jednak więcej jakości czysto piłkarskiej i to zdecydowało o tym, że trzy punkty zostały w Łukowej – ocenił Marek Hyz, trener Victorii.
Victoria Łukowa/Chmielek – Włókniarz Frampol 2:1 (0:0)
Bramki: Staroń (53, 66) – Łukasik (85)
Victoria: Berebecki – Hanas, Kukiełka, Adamowicz, Dziura (80 Grasza), Misiarz (82 Mielnik), Klecha, Kulpa, Wróbel, Skrzypek (70 Obszyński), Staroń.
Włókniarz: Saj – P. Dycha, Kawęcki, D. Swatowski, Myszak, Wnuk (46 Szpot), Łukasik, Branewski (70 K. Dycha), J. Dycha (46 Kapica), Nawrocki, Decyk (70 Kosidło).
Sędziował: Krzysztof Wróbel.
Pogoń 96 Łaszczówka była bardzo blisko pierwszego zwycięstwa w sezonie. Zabrakło kilkudziesięciu sekund. Gospodarze wyrównali w doliczonym czasie gry.
Olimpia Miączyn – Pogoń 96 Łaszczówka 1:1 (0:1)
Bramki: Kołodziej (90+1) – Kapuśniak (31).
Olimpia: Szczepaniak – M. Jachorek, R. Jachorek,Karpiuk, Cisek, Kukiełka, Chmiel, Kulas (57 Kołodziej), Yakovliuk (60 Wasilewicz), Magryta (76 Traczuk), Podolak (54 Łyp).
Pogoń: Słoboda – Jakubiak (46 Szczepanik), Podborny, Kapuśniak, J. Jeruzal, Nagowski, Puchalski, P. Świderek (73 Kowalczuk), Z. Jeruzal (80 Późniak), Malinowski (68 Radecki), Wasiołek (70 Bukowski).
Sędziował: Krzysztof Kuryj.
Początek meczu należał do Igrosu, który przewagę w pierwszym kwadransie udokumentował strzeleniem bramki. Mecz z biegiem czasu się jednak wyrównał i do głosu doszli gospodarze.
– Zaczęliśmy zbyt bojaźliwie, za daleko od przeciwnika. Po straconej bramce zaczęliśmy wreszcie grać odważniej. Na drugą połowę wyszliśmy z zamiarem jak najszybszego wyrównania. Udało się już po ośmiu minutach, ale na tym nie poprzestaliśmy. Poszliśmy za ciosem i w 63 min objęliśmy prowadzenie. W końcówce mieliśmy też trochę szczęścia, bo Igros zdecydowanie przycisnął. Można powiedzieć, że bramkarz wybronił na mecz. Trzy punkty bardzo nas cieszą, choć z przebiegu spotkania bardziej sprawiedliwy byłby pewnie remis – ocenił obiektywnie grający szkoleniowiec Orionu Bartłomiej Kowalik, który strzelił jedną z bramek dla swojej drużyny.
Orion Dereźnia Solska – Igros Krasnobród 2:1 (0:1)
Bramki: B. Kowalik (55), Borowski (63) – Gozdek (14)
Orion: Hasiak – Raduj, Czerw, Ł. Kiełbasa, Szabat, Bastrzyk (65 W. Kiełbasa), Wilkos, Blicharz (78 Myszka), Borowski (90 Niemiec), Beda (75 Rudy), B. Kowalik (65 Konopka).
Igros: Joniec – Hałasa, Buczak, Bartecki, Nizio, Zagidulin, Margol, Ożóg (65 Walentyn), Mielniczek (67 Ścirka), Mruk, Gozdek.
Sędziował: Marek Borowiński.
Olender Sól – Omega Stary Zamość 0:4 (0:2)
Bramki: Łata (23), Nizioł (30), Ignaciuk (67), Mikulski (76).
Olender: Stec – Olszówka, Sz. Kiełbasa, G. Cios, P. Przytuła (83 Nizio), P. Chorębała (46 M. Chorębała), Rój, Kmieć (67 D. Muzyka), J. Cios, P. Muzyka, Kniaź.
Omega: Szopa – P. Tchórz, Mikulski, Mazur (77 D. Tchórz), Maziarczyk (79 Dywański), Wajdyk, Bojar, Ignaciuk, Łata (81 P. Sałamacha), Nizioł, Gunchenko
Sędziował: Mariusz Węgrzyn.
Korona Łaszczów – Sokół Zwierzyniec 0:3 (0:0)
Bramki: Krzepiło (56), Przybylak (85), Kharmushka (90+4)
Korona: Wojtowicz – Huzar, Brytan, P. Chwała (47 Kostrubiec), Jamroż, Konopa, Szarowolec (85 Mitura), Rój, Borowiak, Swatowski (68 Umer), Kusiak.
Sokół: Paczos – Łukasik, Sirko, Sawa, Bielec, Korkosz (90 Lachowicz), Krzepiłko, Kniaziowski (46 Sułkowicz), Kharmushka, Kusy (46 Sułkowicz), Kapłon (76 Przybylak).
Sędziował: Tomasz Lenard.
Huczwa Tyszowce – Sparta Wożuczyn 4:0 (2:0).
Bramki: Ziółkowski (39, 75), Zwolak (44 samobójcza), Maliszewski (84).
Huczwa: Rypnovski (88 Bukała) – Materna, K. Droździel (83 P. Droździel), Jarema, Okalski, Ziółkowski, Maciejko, Sioma, Szumlański, Dworak, Mac (75 Maliszewski).
Sparta: Wojtaszek – Grzyb, Przytuła (7 Pachla), Mroczka, Zwolak (46 Gałan), Gilarski, Antoniuk, Buśko, Dziki, Pijajko, P. Sak.
Sędziował: Mariusz Szczurek.