Dwumecz kontrolny z zespołem z Litwy był ostatnim sprawdzianem formy przed startem rozgrywek ligowych. Już w weekend puławianie zainaugurują nowy sezon wyjazdowym spotkaniem ze Stalą Mielec.
W pierwszej odsłonie puławianie wypracowali sobie sześciobramkową przewagę. Im było bliżej końcowej syreny, tym szybciej zaczęła się zmniejszać. W efekcie, zmalała zaledwie do dwóch trafień.
Podczas jednej z akcji urazu stawu skokowego nabawił się rozgrywający Kosta Savić i zabrakło go podczas rywalizacji w Zwoleniu.
Spotkanie rewanżowe toczyło się już pod wyraźne dyktando czwartego zespołu superligi. Jedynie do przerwy Azoty prowadziły skromnie (13:11). Po zmianie stron zwiększyły przewagę do 16 bramek (33:17).
- Zmiana cyklu przygotowań do rozgrywek, której dokonaliśmy w tym roku, powinna przełożyć się na wyniki zespołu - zaznacza Jerzy Witaszek, prezes puławskiego klubu. - Nie wiadomo jednak, czy od początku zespół "zaskoczy”. Może być tak, że będziemy potrzebować czasu, aby osiągać satysfakcjonujące nas rezultaty. Uważam, że w nowym sezonie Azoty, pod kierunkiem nowego trenera Dragana Markovicia, stać na dobrą grę.
Wczoraj, przed Urzędem Miasta w Puławach, kibice mogli uczestniczyć w prezentacji zespołu Azotów.
Azoty Puławy - Granitas Kowno 29:27 (17:11)
Azoty: Bogdanov, Rasimas, Zapora - Ćwikliński 1, Śliwiński, Łyżwa 3, Kus 2, Skrabania 3, Tarabochia 5, Przybylski 2, Grzelak, Masłowski 3, Krajewski 3, Savić 3, Prce 3, Sobol 1.
Granitas: Sveikausks, Gurskis, Petravicius - Lazauskas, Drevinskas 11, Ruskys, Sveikauskas 5, Balciunas 5, Starolis, Sarkus 1, Virbauskas 5, Lazausks, Rainys.
Azoty - Granitas Kowno 33:17 (13:11)
Azoty: Bogdanov, Rasimas, Zapora - Prce 8, Ćwikliński 5, Sobol 5, Krajewski 4, Kus 3, Łyżwa 2, Skrabania 2, Grzelak 2, Masłowski 1, Tarabochia 1.