Puławski klub ma zapewnioną stabilną przyszłość co najmniej na trzy lata. – To bardzo dobre rozwiązanie. Nic tak nie wpływa na wyniki, jak świadomość pewnego wsparcia finansowego – przekonuje z radością Jerzy Witaszek, prezes Azotów.
Piąta drużyna ubiegłego sezonu podpisała nową umowę sponsorską. Tym razem, po raz pierwszy, została ona zawarta od razu na trzy lata. Kwota wsparcia dla klubu superligi owiana jest tajemnicą. – To umowa handlowa, zatem obie strony ni emogą zdradzać szczegółów– dodaje prezes Jarczewski.
– We wtorek zwrócimy się prośbą do naszego sponsora. Jeśli pozwoli podać do publicznej wiadomości szczegółowy system premiowania zespołu, wówczas go upublicznimy – mówi prezes Witaszek.
Co wiemy do tej pory? – Drużyna będzie premiowana za poszczególne osiągnięcia, czyli za tzw. stopniowe realizowanie celów – tłumaczy prezes Zakładów Azotowych S.A. – Czy w umowie istnieje zapis, że sponsor oczekuje w zbliżającym się sezonie wywalczenia mistrzowskiego tytułu? – pytamy.
– Taka adnotacja nie została tam zamieszczona – odpowiada Jarczewski. – Konkretne oczekiwania będziemy precyzować już w trakcie sezonu. Jestem pewien, że Azoty będą wzmacniać swoją pozycję w Polsce, jak również w Europie i świecie – dodaje.
– Chcemy budować drużynę na miarę oczekiwań kibiców, sponsorów. Stąd stawiamy na młody, rodzimy sztab trenerski: Marcina Kurowskiego i Piotra Dropka, a także pozyskujemy nowych, ale perspektywicznych zawodników.
Piotra Masłowskiego, Krzysztofa Łyżwę, Michała Bałwasa i Damiana Krzywdę – relacjonuje Witaszek. – Młodość wsparta doświadczeniem powinna przynieść efekty – dodaje.
Z okazji 50-lecia Zakładów Azotowych Puławy S.A., KS Azoty wręczył jubilatowi urodzinowy tort.